"Zazwyczaj robiłam te krokiety z dodatkiem żółtego sera, ale jego brak w lodówce zmusił mnie do innowacji. Zrobiłam więc dwie wariacje tych krokietów: z niebieskim serem pleśniowym i dającym "kopa" serkiem kremowym z chili. Oba warianty są godne polecenia, chociaż ja optuję za wersją z chili. Na dodatek, oczywiście własnej roboty, sos czosnkowy. Przepisu na naleśniki nie podaję bo zawsze robię "na oko".
- serek "Creme Goldessa z chili"
- ser z niebieską pleśnią
- szynka szwarcwaldzka
- bułka tarta do panierowania krokietów
Przygotowanie:
Usmażyć naleśniki - ja smażyłam na niewielkiej patelni o średnicy 18 cm.
Wariant I: Na naleśniku ułożyć plaster szynki szwarcwaldzkiej a na środku kawałek sera pleśniowego. Zwinąć brzegi do środka a potem złożyć zgrabny pakiecik.
Wariant II: Na naleśniku rozsmarować serek z chili (dosyć grubo), na środku ułożyć plaster szynki i złożyć jak poprzednio.
Po usmażeniu panierować w jajku a potem w bułce tartej (ja do panierowania zamiast jajka używam resztki ciasta na naleśniki).
Podawać np. z sosem czosnkowym.
Składniki na sos:
- 3 kopiaste łyżki jogurtu bałkańskiego
- 2 łyżki majonezu
- 3 zmiażdżone w prasce ząbki czosnku
- sól, pieprz i mieszanka ziół do sałatek Kamis
SMACZNEGO!
bardzo ciekawy też farsz
OdpowiedzUsuńFajny pomysł:-)
OdpowiedzUsuń