Szukaj na tym blogu

niedziela, 27 maja 2012

Sernik na zimno z musem truskawkowym

"Bardzo orzeźwiający serniczek. Niezbyt słodki, lekko kwaskowaty - taki, jak lubię. Miałam mało truskawek, więc na górę do galaretki dodałam też wiśnie. Robiąc go następnym razem (a na pewno taki będzie) zrobię trochę inaczej, a mianowicie całą masę serową dam na dół a na górę warstwę musu i truskawki - bez galaretki*."

Składniki na spód (wg pomysłu Dorotus):
  • 150 g ciasteczek pełnoziarnistych Digestive
  • 2 łyżki nutelli
Ciasteczka zmiksować na "piasek" i wymieszać z nutellą. Otrzymaną masą wyłożyć dno tortownicy i wstawić do lodówki na czas przygotowywania mas.

Składniki na masę serową:
  • 800 g serka homogenizowanego waniliowego (Danio)
  • 250 ml śmietanki 30%
  • sok i skórka z 1 cytryny
  • 3 łyżki żelatyny + ok. 1/4 szklanki zimnej wody
Żelatynę wymieszać z wodą i na chwilę odstawić. Gdy spęcznieje dobrze wstawić jest na 40 sekund do mikrofalówki (nie nastawiam na najwyższą moc)  - pięknie się rozpuści. śmietanę ubić. Serek wymieszać z sokiem i skórką z cytryny i ciepłą żelatyną. Dodać bitą śmietanę i delikatnie wymieszać.

Składniki na mus:
  • 1 szklanka truskawek zmiksowanych z odrobiną cukru (do smaku)
  • 2 białka (jajka uprzednio sparzyć)
  • 1 łyżka żelatyny (a może nawet 1 i 1/2) + zimna woda
Białka ubić na sztywną pianę. Dodać zmiksowane z cukrem truskawki i rozpuszczoną żelatynę (sposobem, jak przy masie serowym).

Dodatkowo:
  • kilka truskawek
  • galaretka owocowa przygotowana z 1 i 1/4 szklanki wody

Wykończenie:
Na schłodzony spód wylać połowę masy serowej a na to mus truskawkowy. Wstawić na kilka minut do lodówki aby mus stężał (niestety reszta masy serowej też zaczyna tężeć, więc trzeba ją mieszać), a po tym czasie wyłożyć resztę masy serowej*. Na wierzchu ułożyć, pokrojone w plasterki, truskawki i zalać tężejącą galaretką. Schłodzić kilka godzin w lodówce.

Przepis dodaję do akcji:
Co mamy dla mamy? Dzień Matki 2012Truskawki 2012 Ciasta bez pieczenia

sobota, 26 maja 2012

Tarta ze szparagami, łososiem i kozim serem


 "No, nareszcie udało mi się kupić szparagi. I to zarówno białe, jak i zielone. Mimo, że na dobre trwa sezon na nie, tu gdzie mieszkam to wciąż pewna egzotyka. Ale udało się! Postanowiłam na początek zrobić tartę. Szukając inspiracji, trafiłam na bloga Feed Me Better. Spodobało mi się, że spód do tej tarty autorka wykonała z mąki pełnoziarnistej. I gdy zabrałam się do wykonania rzeczonej tarty okazało się, że ... nie mam już mąki pełnoziarnistej :-(. Postanowiłam więc z konieczności zamienić ją na mąkę razową i muszę powiedzieć, że wyszło bardzo dobrze. Poczyniłam też zmiany w farszu. Całość mnie i mężowi bardzo smakowała, zwłaszcza, że popijaliśmy do tej tarty chłodne chardonay."

Składniki na spód:
  • 1 i 1/2 szklanki mąki razowej, pszennej
  • 3 łyżki otrębów owsianych
  • 5 dkg zimnego masła pokrojonego w kosteczkę
  • 1 żółtko
  • 2 łyżki oliwy z oliwek
  • 3 łyżki jogurtu bałkańskiego
  • 50 ml zimnej wody
  • pół łyżeczki soli
Przygotowanie spodu:
Tradycyjnie, wszystko wrzuciłam do malaksera, a po krótkim zmiksowaniu włożyłam na 1 godzinę do lodówki, po czym wylepiłam ciastem formę do tarty. Piekarnik rozgrzałam do 180 stopni i podpiekłam ciasto przez 15 minut. W tym czasie zajęłam się farszem.

Składniki na farsz:
  •  10-12 szparagów (ja użyłam białych i zielonych, ale myślę, że zielone są lepsze)
  • 100 g wędzonego łososia
  • 120 ml śmietanki 18%
  • 2 łyżki jogurtu bałkańskiego
  • 10 dkg koziego sera pleśniowego
  • 2 jajka
  • pieprz (nie solić, bo łosoś i ser kozi są wystarczająco słone)
  • 1 łyżka ziół prowansalskich 
Przygotowanie farszu:
Szparagi pokroić na ok. 2 cm długości kawałki (białe obrać z włókien) i wrzucić do lekko osolonego i pocukrzonego wrzątku na 1 minutę. Dokładnie osączyć. Śmietankę zmieszać z jogurtem i jajkami, popieprzyć i dosypać zioła prowansalskie. Na podpieczonym i lekko ostudzonym spodzie ułożyć kawałki łososia i szparagi i całość zalać mieszanką śmietanowo-jajeczną. Na wierzchu ułożyć kawałki sera koziego. Wstawić na 25-30 minut do piekarnika na 180 stopni.

Przepis dodaję do akcji:
Co mamy dla mamy? Dzień Matki 2012Szparagi na stół

czwartek, 24 maja 2012

Pasta kanapkowa z fetą i pieczonymi warzywami


"Kolejna pasta:-). Ostatnio, ja i moja córka, gustujemy w nich. W mojej wersji wykorzystałam pastę śródziemnomorską, którą przygotowuję z pieczonych bakłażanów i papryki (jej nadwyżkę kiedyś zamroziłam i teraz było jak znalazł :-). Można jednak użyć gotowej pasty Ajvar."

Składniki (z podanej ilości wychodzi dużo pasty , można więc śmiało zmniejszyć proporcje):
  • 270 g sera feta
  • 500g pasty śródziemnomorskiej
  • 150g serka kremowego typu Philadelphia
  •  1- 2 łyżki posiekanej natki pietruszki (lub bazylii)
  • 1 ząbek czosnku
  • opcjonalnie 1/2 czerwonej cebuli do posypania kanapek (niekoniecznie, zwłaszcza jeśli ma to być jedzone na śniadanie :-)
Sposób przygotowania:
Ja po prostu wrzucam wszystko, z wyjątkiem natki, do malaksera i ucieram przez chwilę. Na końcu dosypuję zieleninkę i gotowe!

poniedziałek, 21 maja 2012

Pasta z suszonych pomidorów

"Co się będę rozpisywać - pyszne!"

Składniki:
  • 5-6 jajek ugotowanych na twardo
  • pół słoiczka suszonych pomidorów, osączonych z oliwy
  • 10-15 czarnych oliwek
  • 2-3 łyżki posiekanej natki pietruszki
  • 2-3 łyżki majonezu
  • sól i pieprz
Przygotowanie:
Pomidory i oliwki zmiksować w malakserze. Dorzucić żółtka jaj - zmiksować. Dodać białka i krótko zmiksować.  Posypać solą i pieprzem, dosypać natkę, dodać majonez i wymieszać łyżką. Gotowe!

sobota, 19 maja 2012

Pasta kanapkowa z jajkami, pieczarkami i cząbrem

"Pyszna alternatywa dla wędlin."
Składniki:
  • 5-6 jajek ugotowanych na twardo
  • pół kilo pieczarek
  • 2-3 łyżki majonezu
  • sól, pieprz
  • suszony cząber
  • 2-3 łyżki posiekanej natki pietruszki
Przygotowanie:
Pieczarki pokroić w plastry i usmażyć na oleju. Wystudzić. Jajka ugotować, obrać. Wszystkie składniki wrzucić do malaksera (z wyjątkiem natki) i zmiksować. Doprawić solą,  pieprzem i cząbrem. Wymieszać z natką.

Chlebek z suszonymi pomidorami


"Pisałam już kilkakrotnie o mojej miłości do suszonych pomidorów. Kiedy więc zobaczyłam na blogu "Filozofia smaku" przepis na chleb z ich dodatkiem, wiedziałam, ze muszę go zrobić. Dokonałam kilku niewielkich zmian, i oto delektujemy się pysznym chlebkiem, z równie pysznymi pastami: pieczarkową i (a jakże :-) z suszonymi pomidorami."

Składniki (zwiększyłam ilość składników):
  • 380 g mąki pszennej
  • pół paczuszki suszonych drożdży (w oryginale były świeże drożdże)
  • 1 i 1/2 łyżeczki soli
  • 1 łyżka suszonej bazylii (lub jak zakłada oryginalny przepis ok. 15 dużych listków bazylii)
  • 7-8  suszonych pomidorów z zalewy
  • 2-3 łyżki otrąb owsianych (to mój dodatek)
  • 2 łyżki oliwy z zalewy z pomidorami 
  • 230 ml ciepłej wody
  • 3/4 łyżeczki cukru
Przygotowanie:

Jak zwykle poszłam na łatwiznę, i wszystkie składniki wrzuciłam do malaksera, zmiksowałam i przełożyłam do lekko naoliwionej miski, przykryłam ściereczką i odstawiłam na ok. godzinę w ciepłe miejsce.
Następnie z ciasta uformowałam podłużny bochenek, obsypałam go drobnymi otrębami owsianymi i ponownie pozostawiłam nakryty ściereczką do wyrośnięcia (ponownie godzina).
Piekarnik nagrzałam do 210 stopni. Chleb przełożyłam na wyłożoną papierem blachę i nacięłam skośnie (świetnie sprawdza się żyletka :-).
Piekłam 25 minut. (Upieczony chlebek, postukany od spodu powinien wydawać głuchy odgłos.)
Wystudziłam na metalowej kratce. 

Przepis dodaję do akcji:
 

Sałatka z selera naciowego, pora i jabłek

"Bardzo smaczna i przyjemnie chrupiąca sałatka, z nutką słodyczy, którą dają suszone śliwki. Mój autorski przepis. Gorąco polecam!

Składniki:
  • seler naciowy
  • 1 średni por (części białe i zielone)
  • 2-3 jabłka
  • spora garść kukurydzy w puszce
  • garść suszonych śliwek kalifornijskich (można zastąpić rodzynkami)
  • sól, pieprz
  • majonez (ew. zmieszany z jogurtem naturalnym)
Przygotowanie:
Seler pokroić w paseczki. Pora oczyścić i również pokroić w paseczki. Jabłka obrać i zetrzeć na tarce. Kukurydzę osączyć z zalewy. Śliwki pokroić na mniejsze kawałki (wielkości rodzynek). Wszystkie składniki wymieszać z majonezem, doprawiając do smaku solą i pieprzem. 
Gotowe!

Przepis dodaję do akcji:
 

piątek, 18 maja 2012

Tort dla fanki rocka

 "Niedawno moja córeczka skończyła 13. rok życia (jak ten czas leci!). Uwielbia muzykę rockową, a w szczególności zespół Guns N' Roses. Zrobiłam więc jej, na urodzinową imprezkę, tort z jadalnym logo zespołu*. Fajny, prawda?"

Do zrobienia tego tortu wykorzystałam przepis na biszkopt, który piekę do ciasta Shrek
Przekroiłam go na trzy placki. Każdą warstwę nasączałam nieslodzonym sokiem pomarańczowym. Dolną warstwę posmarowałam domowej roboty dżemem z czarnej porzeczki i przełożyłam śmietaną ubitą z cukrem pudrem. Następne warstwy to  bita śmietana z niewielkim dodatkiem zamrożonych owoców czarnej porzeczki.
Boki obkleiłam prażonymi płatkami migdałów. Na wierzch  - owoce, no i oczywiście jadalne logo!

* Logo, niestety, nie jest własnego wyrobu, lecz zamówione w cukierni.

Przepis dodaję do akcji:
 

poniedziałek, 14 maja 2012

Makaron pełnoziarnisty z suszonymi pomidorami

"Uwielbiam suszone pomidory! A to bardzo proste danie,  zrobiłam kiedyś z tego, co miałam w lodówce. Wyszło baaaaardzo smacznie! Teraz robię je często. Najlepiej smakuje z kieliszkiem schłodzonego wina."

Składniki:
  • paczka pełnoziarnistego, grubego makaronu (fusilli, penne, farfalle)
  • pół słoiczka suszonych pomidorów w oliwie
  • ok. 15 cm pora (zielone części)
  • 1 cebula
  • garstka kukurydzy w puszce
  • 4 ząbki czosnku
  • sól, pieprz, zielony sos tabasco
  • opcjonalnie natka pietruszki
Przygotowanie:
W czasie, gdy gotuje się makaron, pokroić cebulę i pora w półplasterki, a czosnek drobno posiekać. Wrzucić je na patelnię z olejem i poddusić - do miękkości cebuli. Suszone pomidory, lekko osączone z zalewy pokroić w paseczki i dodać na patelnię. Dorzucić też kukurydzę. Smażyć kilka minut. Posolić, posypać świeżo zmielonym pieprzem i skropić ostrożnie zielonym sosem tobasco. Na końcu całość można jeszcze posypać posiekaną natką pietruszki. Smacznego!

Sernik na zimno z serków homogenizowanych

"Mąż i córka orzekli, że to jeden z najlepszych serników na zimno, jakie jedli. A zrobiłam go trochę tak z przypadku, bez przepisu, wymiatając, co się da z lodówki:-). Wyszedł bardzo kremowy, niezbyt słodki, pyszny po prostu, chociaż na pewno nie można go nazwać niskokalorycznym :-). Spód zrobiłam wg pomysłu Dorotus (pominęłam jedynie cynamon). Użyłam go już kilkakrotnie, przy różnych sernikach -  z dużym powodzeniem. Sernik wyszedł bardzo duży."

Składniki na masę serową:
  •  5 serków homogenizowanych, waniliowych (np. Danio, po 150 g każdy)
  • 1 jogurt Bałkański (mniejszy, 220 g)
  • 1/2 opakowania serka mascarpone (125 g)
  • 1/2 litra śmietanki 30%
  • pół szklanki cukru pudru (lub do smaku)
  • sok wyciśnięty z 2 cytryn (można też dodać utartą skórkę cytrynową)
  • 3 czubate łyżki żelatyny + kilka łyżek zimnej wody
Składniki na spód:
  • 200 g ciasteczek pełnoziarnistych Digestive
  • 3 łyżki nutelli
Dodatkowo:
  • 2 galaretki (u mnie cytrynowe)
  • 3 szklanki wody
  • dowolne owoce (ja użyłam mrożone wiśnie)
Przygotowanie:
Spód:
Ciasteczka  rozdrobnić w malakserze na piasek. Połączyć z nutellą, mieszając dokładnie łyżką. Powstałą masą wyłożyć dno tortownicy (o średnicy 29 cm) i wstawić do lodówki. 
Masa:
Serki homogenizowane zmiksować z jogurtem, serkiem mascarpone, sokiem cytrynowym oraz cukrem pudrem. Ubić śmietanę i delikatnie wymieszać ją z masą serową.
Żelatynę namoczyć w zimnej wodzie, a gdy spęcznieje, rozpuścić w kąpieli wodnej lub tak, jak to zrobiłam tym razem - wstawić do mikrofalówki, na około pół minuty (ale nie na najwyższą moc). Gdy żelatyna już całkowicie się rozpuści dodać ją, jeszcze ciepłą, do masy serowej i wymieszać. Powstałą masę wylać na ciasteczkowy spód i wstawić do lodówki.
Wykończenie:
Zagotować 3 szklanki wody i rozpuścić w nich galaretki. Wystudzić i wymieszać z owocami świeżymi lub mrożonymi. Wylać na wierzch sernika i ponownie wstawić do lodówki. Podawać po kilku godzinach schładzania. 
Polecam!

Przepis dodaję do akcji:
 

środa, 9 maja 2012

Pudding ryżowy pod kołderką

"Szybki, niewyszukany deser, który może zastąpić kolację. Pochwała prostoty."

Składniki:
  • 1 szklanka ryżu
  • 2 szklanki mleka
  • 1/2 szklanki śmietanki 30%
  • 1 op. cukru wanilinowego
  • truskawki (ja użyłam mrożonych)
  • kilka łyżek jogurtu greckiego
Przygotowanie:
Ryż ugotować na mleku. (Ja ryż zawsze gotuję w specjalnym naczynku, w mikrofalówce. Kupiłam go jakiś czas temu w Lidlu, za niewielkie pieniądze,  i bardzo sobie chwalę.) Po ugotowaniu wymieszać z cukrem wanilinowym i lekko ubitą śmietanką. Truskawki lekko odmrozić i zmiksować (ewentualnie dodając odrobinę cukru). 
Formować z ryżu kopczyk, polać go zmiksowanymi truskawkami a na wierzchu ułożyć jogurtową kołderkę. Ja bardzo lubię kontrast ciepłego ryżu z zimnymi truskawkami. Pycha!

Przepis dodaję do akcji:
 

Sałatka z kuskusem i warzywami


"Szybka i smaczna sałatka, do zrobienia której namówiła mnie moja córcia."

Składniki:
  • 1 opakowanie kuskusu
  • 1 opakowanie mieszanki warzyw po meksykańsku (dla mnie najlepsze są z Lidla)
  • 2-3 łyżki majonezu
  • sól i pieprz
Przygotowanie:
Kuskus zaparzyć bulionem zgodnie z opisem na opakowaniu (5 minut). W międzyczasie przesmażyć na oleju mieszankę meksykańską. Gdy warzywa już zmiękną, dodać je do przygotowanego wcześniej kuskusu. Wymieszać, ostudzić. Po ostygnięciu posolić, posypać pieprzem, dodać majonez i wymieszać. 
Mięsożercy mogą dorzucić mięsko, np. pierś z kurczaka.
Smacznego!

Ryba w brzoskwiniach




"To ulubiona ryba moich domowników. Od wielu lat gości na moim stole. Szybka do przygotowania i bardzo smaczna. Przepis dostałam od koleżanki - Dzięki, Marzenko!"

Składniki:
  • 1 kg filetów rybnych (dorsz, miruna, mintaj, morszczuk lub inne ryby morskie) - jeżeli kupimy mocno lodowane, należy uwzględnić to, że ryby będzie tam niewiele, więc ilość trzeba nawet podwoić
  • 1 mały słoiczek keczupu włocławek (koniecznie ten - ma odpowiednią kwasowość), ew. nieco więcej
  • 1 puszka brzoskwiń w lekkim syropie
  • 1-2 cebule, pokrojone w kostkę
  • 1 jajko
  • mąka do panierowania
  • sól
  • olej do smażenia
Przygotowanie:
Rybę (odmrożoną) posolić, panierować w jajku i w mące i usmażyć na oleju na złotobrązowy kolor. Odłożyć a tłuszczu nie wylewać!. Na tłuszczu, pozostałym ze smażenia ryby, usmażyć cebulę (uważając, aby jej nie zbrązowić). Gdy cebulka jest już miękka wlać syrop z puszki, chwilę pogotować. Dodać keczup, dobrze wymieszać i dołożyć pokrojone w kostkę brzoskwinie. Po dodaniu brzoskwiń już nie gotować, tylko starannie wymieszać.
W salaterce układać kolejno warstwy, poczynając od usmażonej ryby (ja rozrywam ją na średniej wielkości kawałki), którą zalewać warstwami sosu keczupowo - brzoskwiniowego. Ostatnią warstwę ma stanowić sos.

Przepis dodaję do akcji:
 

niedziela, 6 maja 2012

Barszcz ukraiński z jabłkami

"Uwielbiam barszcz ukraiński. Szkoda, że tej miłości nie podziela moja córcia. Do zrobienia tej wersji zainspirowała mnie Małgosia z Pobitychgarów. Barszcz z dodatkiem jabłek jest pyszny!"

Składniki (proporcji nie podaję, bo zawsze robię "na oko"):
  • rosół lub wywar mięano-warzywny
  • ugotowane, starte buraczki
  • marchewka i pietruszka - utarte
  • jabłko (kwaskowe) - utarte
  • biała fasola gotowana (ja używam często fasoli w puszce - to duże ułatwienie)
  • ziemniaki obrane i pokrojone w kostkę 
  • kawałek białej kapusty pokrojonej w kostkę
  • łyżeczka koncentratu pomidorowego
  • kwaśna śmietana do zabielenia
  • sól, pieprz, ew. odrobina cukru
  • masło do smażenia
  • natka pietruszki
Przygotowanie:
Ziemniaki i kapustę włożyć do rosołu (wywaru) i gotować około 15 minut. W tym czasie przesmażyć krótko marchewkę i pietruszkę na maśle, z dodatkiem koncentratu pomidorowego. Oddzielnie przesmażyć na masełku buraczki i jabłko. Dodać to wszystko do rosołu, gdy ziemniaki są już miękkie. Dołożyć fasolę i gotować kilka minut. Doprawić do smaku, zabielić śmietaną (rozprowadzając ją najpierw w miseczce z niewielka ilością zupy i dopiero wlewając do reszty) i posypać posiekaną natką pietruszki. Gotowe!

Przepis dodaję do akcji:
 

sobota, 5 maja 2012

Zupa miso

"Upraszczając, można powiedzieć, że każda zupa warzywna, do której na końcu doda się nieco pasty miso - będzie miała cechy zupy miso. Pastę miso otrzymuje się ze sfermentowanej soi. Jest ona aktywna biologicznie, ponieważ zawiera specjalny szczep bakterii. Te cenione w Japonii bakterie wykazują bardzo korzystne właściwości dla organizmu - m.in. zwiększają odporność i zwalczają bakterie szkodliwe dla organizmu człowieka. Moja zupa miso nie jest do końca japońska. To eksperyment, który powstał pod wpływem impulsu, z tego, co miałam w spiżarni. To takie polsko-japońsko-chińskie fusion. Ale wyszła bardzo smaczna, moja córcia zjada właśnie trzecią miseczkę :-)."

Składniki:
  • rosół (ja, tradycyjnie zrobiłam go w szybkowarze) - najlepiej żeby był niesolony, bo pasta miso jest słona
  • kilka grzybków mun
  • mrożony groszek
  • czerwona surowa papryka
  • kilka kotletów mielonych, usmażonych dzień wcześniej i schłodzonych w lodówce (wiem, wiem - brzmi dziwnie, ale sprawdziły się wyśmienicie, efekt podobny do tego, jaki otrzymałam przygotowując inną zupkę)
  • makaron sojowy
  • pasta miso 
  • odrobina wodorostów wakame
Przygotowanie:
Grzyby mun oraz makaron sojowy przygotować wg przepisu na opakowaniach. Po zaparzeniu w gorącej wodzie, grzyby wyjąć i pokroić w paseczki. Wrzucić do rosołu i gotować ok. 15 min. W tym czasie namoczyć glony wakame. Paprykę pokroić w kostkę i razem z groszkiem dodać do rosołu. Po 5 minutach dołożyć pokrojone w kostkę kotlety :-). Gdy wszystko się zagrzeje wyłączyć gaz. Dopiero teraz można dodać kilka łyżek pasty miso (aby zachować jej zdrowotne właściwości, nie można jej gotować!). Ja najpierw pastę rozprowadzam w miseczce z kilkoma łyżkami rosołu i dopiero wlewam do garnka.
Teraz pozostaje już tylko rozlać zupę do miseczek, dodać wcześniej przygotowany makaron sojowy i na wierzchu ułożyć wodorosty wakame. Smaczne i zdrowe.

Przepis dodaję do akcji:
 

Sałatka z selera naciowego i banana

 "Błyskawiczna, i przede wszystkim zaskakująco pyszna, trzyskładnikowa sałatka. Smakowała nawet mojemu, nielubiącemu bananów, mężowi. Świetna solo, ale również jako dodatek do dań z grilla czy najzwyklejszych kanapek.  Za przepis dziękuję koleżance z pracy - Beci :-)."

Składniki:
  • pół selera naciowego
  • 1 banan
  • garstka rodzynek
  • pół pojemniczka jogurtu naturalnego (ew. gęstej, kwaśnej śmietany)
  • 1 łyżka majonezu
  • odrobina soli i pieprzu
Przygotowanie:
Seler naciowy  pokroić na paseczki, banana w półplasterki. W miseczce wymieszać seler, banana, garstkę rodzynków. Dodać jogurt z majonezem, leciutko posolić i posypać świeżo zmielonym pieprzem. Gotowe! Pyszne!

Przepis dodaję do akcji:
 

wtorek, 1 maja 2012

Gołąbki nietradycyjne, ale bardzo atrakcyjne

"Świetne gołąbki z tartych ziemniaków i kaszy jęczmiennej. Znalazłam na nie przepis na . Widziałam  też kiedyś podobne gdzieś w necie pod nazwą gołąbki ukraińskie. Są przepyszne, wcale nietrudne do wykonania. Wymagają jedynie by wstrzymać się z ich konsumpcją do następnego dnia. Muszą bowiem ostygnąć, po czym są krojone na grube plastry i podsmażane. Niebo w gębie! Mój brat, którego niedawno gościłam, nie mógł się ich nachwalić. Szybkowar znacząco przyspiesza cały proces."

Składniki:
  • 1 główka białej kapusty średniej wielkości  
  • 3 litry startych ziemniaków (z około 3 kilogramów ziemniaków)
  • szklanka kaszy jęczmiennej
  • 3 grube plastry boczku
  • sól, pieprz (ja dodałam jeszcze odrobinę majeranku)
Przygotowanie:
Przygotować kapustę, jak na tradycyjne gołąbki - obgotować główkę kapusty, zdejmując po kolei liście, z których następnie pościnać grube "nerwy".
Ziemniaki obrać i zetrzeć na tarce (ja użyłam malaksera :-).  Boczek, pokrojony w kostkę, podsmażyć na patelni.
Starte ziemniaki wymieszać z surową kaszą i skwarkami z boczku.  Posolić i pieprzyć do smaku - dość zdecydowanie, nie żałować. Chociaż, gdyby okazało się na końcu, że są zbyt mdłe, można je "dosmaczyć" już podczas końcowego podsmażania. 
Na liście kapusty nakładać farsz i zawijać (może trochę wyciekać woda z ziemniaków, ale nie należy się tym przejmować). Zawiniątka układać, zawinięciem do dołu, na dnie garnka (o grubym dnie), wyłożonego liśćmi kapusty lub można zrobić tak jak ja, czyli użyć szybkowara, na dnie którego można ułożyć wkładkę do gotowania na parze.
Gołąbki zalać lekko posolonym wrzątkiem, do wysokości ok. 3/4. Na wierzch ułożyć liście kapusty i przykryć. Wstawić do piekarnika na co najmniej 3 godziny - to wersja z użyciem garnka, lub jak ja - nastawić w szybkowarze na pierwszy stopień, na 20 minut - licząc od czasu osiągnięcia przez "szybki gar" właściwego ciśnienia. 
Po upieczeniu gołąbki odkryć i pozostawić aby odparowały i ostygły. Po ostygnięciu kroić na plastry i podsmażać na oleju, w razie konieczności doprawiając jeszcze solą i pieprzem.