Szukaj na tym blogu

wtorek, 24 lutego 2015

Fuczki, czyli placki z kiszoną kapustą


"Kuchnia Bieszczad - już kilkakrotnie  pojawiała się na moim blogu. Były już proziaki, klepaki, gołąbki pyzowe. Kuchnia ta jest prosta, i jak słusznie napisała  autorka niniejszego przepisu: "wyrosła z biedy i niedostatku". Kuchnia, która z uwagi na nasze korzenie, wiele dla nas znaczy. No, i jest smaczna oczywiście! Fuczki można smażyć z kapustą zarówno gotowaną, jak i surową. Ja robiłam z surową i stwierdzam, że smakują wybornie, a do tego pozwalają zachować więcej cennych składników zawartych w kapuście kiszonej. Kiszonej oczywiście własnoręcznie! Do przygotowania można użyć mąki pszennej, ale  zdecydowałam się na owsianą - w końcu w Bieszczadach od dawien dawna uprawiano właśnie owies, a nie pszenicę. Można je zajadać jako danie główne, z dodatkiem sosu czosnkowego na bazie jogurtu bałkańskiego. Można też podawać je jako dodatek do ryb lub mięs. Moje fuczki podałam z grillowaną piersią kurczaka i wspomnianym sosem czosnkowym."
Składniki:
  • 200g kiszonej kapusty
  • 1 jajko
  • 200ml mleka
  • 150g mąki owsianej lub pszennej
  • sól i pieprz do smaku 
  • opcjonalnie: cząber, majeranek lub kminek (tego ostatniego nie dałam, bo nie lubię)
  • masło klarowane lub olej do smażenia

Przygotowanie:

Odciśniętą kapustę posiekać.
Jajka, mleko, mąkę sól i pieprz wymieszać robiąc ciasto naleśnikowe.
Dodać posiekaną kapustę i wybrane przez siebie przyprawy. 
Smażyć po 2-3 minuty z każdej strony.
Podawać gorące z sosem czosnkowym na bazie jogurtu. Smakują też wybornie na zimno.

Soczysta pieczona polędwiczka

"Polędwiczkę bardzo łatwo jest zepsuć. Ważne jest bowiem odpowiednie przygotowanie, a przede wszystkim właściwa temperatura i czas pieczenia. Nie ma nic gorszego niż przepieczona polędwiczka. Aby więc odnieść kulinarny sukces, i zasłużyć na uznanie rodziny lub gości, warto zainwestować niewielkie pieniądze w termometr do mięs. Dzisiejszy przepis wzorowałam na tym, jaki znalazłam TU. Podałam z klepakami i buraczkami po ukraińsku. Polędwiczka przepyszna! Soczysta i delikatna. A do niej sos z białego wina, musztardy francuskiej i śmietany. Palce lizać!"

Składniki:
  • 1 polędwica wieprzowa 
  • sól, pieprz
  • 1 łyżeczka suszonego tymianku
  • 10 liści świeżej szałwii (niestety nie miałam, ale następnym razem postaram się o nie)
  • olej do smażenia 
Składniki sosu do polędwicy: 
  • pół kieliszka białego, wytrawnego wina (u mnie półwytrawne)
  • 1 łyżka musztardy francuskiej (z całymi kulkami gorczycy) 
  • 3 łyżki śmietany 18% lub 22%  (ja użyłam kremówkę)
  • dobra patelnia:)
Przygotowanie: 
Umytą i wysuszoną polędwicę polać olejem i posypać solą i pieprzem oraz suszonym tymiankiem i "zafundować" mięsku masaż:)
Na rozgrzanym oleju patelni obsmażyć polędwiczkę z każdej strony tak, aby zamknąć pory i zatrzymać w środku soki. Patelni nie myć - to co przywarło do dna jeszcze się przyda do przygotowania sosu!
Przełożyć mięso do naczynia żaroodpornego i posypać listkami szałwii, o ile takowe posiadamy:)
Piec w nagrzanym do 180 stopni piekarniku przez ok. 25 minut. Najlepiej jest piec z użyciem termometru, który należy wbić w polędwiczkę. Będzie idealnie upieczona, jeśli osiągnie w środku 75 stopni (w moim piekarniku zajęło to 21 minut)
W czasie kiedy polędwiczka się piecze przygotować sos:
Rozgrzać patelnię, na której podsmażaliśmy polędwiczkę, wlać pół kieliszka białego wina i dokonać deglasowania, czyli zeskrobania przypalone kawałki mięsa i przypraw z patelni. Otrzymamy w ten sposób smakowitą bazę do sosu.
Wino powinno lekko odparować. Teraz należy dodać łyżkę musztardy francuskiej i wymieszać, lekko gotując. Po chwili dołożyć 3 łyżki śmietany, zamieszać i ew. dodać kilka listków szałwii.
Po wyjęciu polędwiczki z pieca, należy jej dać odpocząć przez kilka minut pod "kocykiem" z folii aluminiowej, po czym pokroić na kawałki grubości ok. 2 cm i serwować polaną sosem, z ulubionymi dodatkami.
Smacznego!

niedziela, 22 lutego 2015

Tarta na migdałowym spodzie z pianką serową i galaretką malinową

 "Leciutka, smaczniutka i bardzo orzeźwiająca. Kruchy, migdałowy spód, delikatna serowa pianka i galaretka malinowa. Poezja! Przepis na spód znalazłam na małżeńskim blogu Magdy i Adama. Moją modyfikacją była zamiany połowy mąki na pszenną pełnoziarnistą."

Składniki na spód:
  • 1 szklanki mąki pszennej
  • 1 szklanka mąki pszennej pełnoziarnistej
  • 1/2 szklanki zmielonych migdałów
  • 1/2 kostki zimnego masła
  • 2 łyżki cukru
  • 3 łyżki lodowatej wody
Przygotowanie kruchego spodu:
Mąkę wymieszać z cukrem i zmielonymi migdałami. Wsypać do malaksera, dodać posiekane zimne masło i miksować krótko, do powstania grudkowatej masy. Dodać wodę i chwilę jeszcze miksować.a składników. Z ciasta można uformować kulę, owinąć ją folią spożywczą i włożyć do lodówki na godzinę. Ja jednak zrobiłam nieco inaczej: wciąż jeszcze nieco sypkie ciasto wysypałam na wysmarowaną masłem formę do pieczenia tart (taką z wyjmowanym dnem) i palcami wykleiłam jej dno i boki. Ciasto ponakłuwałam widelcem i tak przygotowaną blaszkę z ciastem wstawiłam do lodówki na pół godziny. Jest to szybszy sposób, no i odpada wałkowanie:) 
Piec w piekarniku rozgrzanym do 150 stopni Celsjusza przez 15-20 minut (do zezłocenia). 
Wyjąć i wystudzić. 


Składniki pianki serowej: 
  • 350 g sera twarogowego (np. President)
  • 1 galaretka (o ulubionym przez nas smaku)
  • 1 szklanka wrzątku
Przygotowanie pianki:
Przygotować galaretkę wg instrukcji na opakowaniu zmniejszając jednak ilość wody do 1 szklanki. Wystudzić całkowicie. 
W misce zmiksować serek z galaretką, odstawić na moment do lodówki, a gdy zacznie tężeć, wylać na przygotowany wcześniej spód. wstawić do lodówki.
Przygotować galaretkę malinową.
 Składniki galaretki malinowej:
  • 400 g mrożonych malin
  • pół opakowania żelatyny-fix (30 g) - zdrowiej jednak wykorzystać zwykłą żelatynę (wg wskazać producenta), bo ten fix ma zbyt dużo "sfiksowanych" dodatków
  • cukier do smaku
Przygotowanie:
W rondelku zagotować maliny z cukrem. Wyłączyć gaz i stale mieszając wsypać żelatynowy fix. Pozostawić do wystygnięcia. Zupełnie wystudzoną, ale jeszcze nie skrzepłą, nałożyć na piankę. Ponownie wstawić do lodówki, a gdy galaretka malinowa stężeje - wcinać!

sobota, 21 lutego 2015

Risotto z jarmużem i pstrągiem

"Mmmmmm, kocham risotto! Dziś dodałam garść bardzo zdrowego jarmużu (zawiera przeciwutleniacze, ma właściwości przeciwzapalne, bogate źródło witamin: K, C oraz żelaza i wapnia) i smażonego pstrąga łososiowego. Poezja smaku i nic więcej już dodawać nie trzeba!"

Składniki dla 3 osób:
  • 25 dkg ryżu arborio
  • 1 i 1/3 litra bulionu warzywnego
  • garść jarmużu
  • 2 filety z pstrąga łososiowego (ze skórą)
  • 1 duża cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 łyżka masła (można pominąć)
  • pieprz i ew. sól (o ile bulion był niesolony)
  • ćwiartka cytryny
  • odrobina mąki do panierowania pstrąga
  • olej (u mnie ostatnio na topie kokosowy:)
Przygotowanie:
Filety z pstrąga posolić, popieprzyć, panierować w mące, strzepnąć jej nadmiar i smażyć krótko z obu stron na oleju, poczynając od strony skóry.
Odłożyć na talerz i skropić sokiem z cytryny. Gdy lekko przestygnie, oddzielić od skóry.
Cebulę posiekać i przesmażyć, nie rumieniąc, na tłuszczu. Pod koniec dodać posiekane ząbki czosnku a po chwili pokrojony w paseczki jarmuż. Smażyć jeszcze chwilę, po czym rozpocząć cierpliwy proces podlewania gorącym (!) bulionem i mieszania. Po ok. 20 minutach, gdy ryż jest prawie miękki i wchłonął niemal cały bulion, dodać kawałki pstrąga i łyżkę świeżego, zimnego masła. Wyłączyć gaz, wymieszać i zaraz serwować. Koniecznie z kieliszkiem białego, schłodzonego wina!
Przepis dodaję do akcji:
Wielki Post 2015 

piątek, 20 lutego 2015

Klepaki, czyli kluski owsiane z twarogiem i cebulką

"Bardzo smaczne, a przy tym zdrowe, kluski kładzione rodem z Bieszczad. I co ważne nie nadwyrężą domowego budżetu, a ich przygotowanie nie nastręczy najmniejszych trudności. Wypatrzyłam je u Doroty. W oryginale były jeszcze skwarki, ale je pominęłam. Rodzina jest mi za nie wdzięczna i ich smakiem zachwycona."

Składniki:


na kluski:

  • 20 dag płatków owsianych (miałam zwykłe i leciutko je zmiksowałam, choć można tego nie robić)
  • mleko
  • 1 jajko
  • sól
  • mąka pszenna razowa – ja użyłam pełnoziarnistej

na okrasę:

  • 30-40 dag twarogu - nie żałować:) (ja użyłam własnego wyrobu)
  • 2 duże cebule
  • olej (u mnie kokosowy)
  • sól, pieprz
  • ew. 2-3 łyżki skwarek wieprzowych (pominęłam)

Przygotowanie:

Płatki owsiane zalać gorącym mlekiem tak, by były nim tylko pokryte. Przykryć i odstawić do ostygnięcia.

Kiedy płatki wystygną i spęcznieją dodać roztrzepane jajko i wymieszać wszystko dosypując mąki –w takiej ilości by ciasto się skleiło, ale pozostało dość luźne.

W dużym garnku zagotować wodę i posolić ją.

Dużą łyżkę moczyć w gotującej się wodzie, nabierać ciasto i kłaść je na osolony wrzątek.
Przepis dodaję do akcji:
Wielki Post 2015 

Kluski gotować kilka minut, do miękkości.

W czasie gdy kluski się gotują, przesmażyć na oleju posiekaną cebulę.

Kiedy cebula jest zmięknie, wyłączyć ogień i dodać pokruszony ser. Pomieszać, i doprawić solą i pieprzem.

Kluski wybierać łyżką cedzakową na talerze, okraszać je serem z cebulką i podawać gorące.

czwartek, 19 lutego 2015

Naleśniki owsiane

"Ostatnio eksperymentuję z różnymi rodzajami mąki. I co jeden eksperyment, to lepszy. Po naleśnikach orkiszowych przyszła pora na owsiane. Pyyyyyszne! Podałam z domowym dżemem śliwkowym. Źródło przepisu: Aleksandra."

Składniki na ok. 10 naleśników:
  • 1,5 szklanki mąki owsianej *
  • 150 ml wody gazowanej
  • 200 ml mleka
  • 2 jajka
  • 2 łyżki oleju
  • szczypta soli
Przygotowanie:
Mąkę, jajka oraz 1/3 ilości mleka zmiksować mikserem (lub wymieszać rózgą). Stopniowo dodawać resztę mleka, nie przerywając miksowania/mieszania. 
Na koniec dodać olej, wodę gazowaną i raz jeszcze zmiksować/zamieszać. 
Ciasto odstawić na ok. 15 minut.
Smażyć cieniutkie naleśniki na dobrze rozgrzanej, małej patelni (moja ma 21 cm średnicy) do leciutkiego zrumienienia, po obu stronach (na drugiej stronie bardzo krótko). Smażyć bez tłuszczu lub smarując patelnię bardzo delikatnie olejem za pomocą pędzelka.

* Można, o ile dysponuje się porządnym sprzętem, zmiksować płatki owsiane (2 szklanki).

środa, 18 lutego 2015

Fałszywe pieczone gołąbki z kaszą jęczmienną, koziną i mascarpone

"Miały być gołąbki tradycyjne. I były. Ale, że kapustę włoską kupiłam małą, a farszu wyszło mi dużo, z reszty postanowiłam też zrobić gołąbki, ale takie zafałszowane, z przekrętem. Dodam, że fałszywe gołąbki robiłam już nie raz, ale dzisiejszy przepis jest inny. Z istotnych szczegółów mogę wymienić: dodatek kapusty gotowanej a potem przesmażonej do masy mięsno-jęczmiennej, dodatek mascarpone oraz użycie mięsa ... koziego (mam nadzieję, że moja koleżanka Ania tego nie przeczyta:). Całość upieczona a efekt końcowy - rewelacyjny!!! Prawdę mówiąc, smakowały mi dużo bardziej niż te tradycyjne gołąbki. Z czystym sumieniem mój przepis polecam tym, którym ciężko zabrać się za zawijanie "normalnych" gołąbków. Proporcje mięsa do kaszy można dopasować oczywiście do własnych upodobań."

Składniki:
  • kasza jęczmienna i ryż w stosunku 2:1
  • cebula, a nawet kilka
  • 2-3 łyżki mascarpone
  • 1-2 łyżki keczupu
  • mięso mielone (u mnie kozina - pyszna!)
  • kapusta biała
  • sól, pieprz 
  • olej zwykły lub kokosowy do smażenia
Przygotowanie:
Kaszę i ryż ugotować. Kapustę białą  poszatkować nożem i ugotować do miękkości w osolonym wrzątku. Odcedzić i pozostawić na durszlaku w celu dobrego odsączenia.
Cebule pokroić w kostkę i przesmażyć (ja smażyłam na oleju kokosowym). Do miękkiej cebuli dodać odsączoną ugotowaną kapustę i smażyć przez kilka minut. Gdy kapusta nabierze złocistego koloru dodać ją do mieszaniny kaszy, ryżu i mięsa. Całość doprawić solą i świeżo mielonym pieprzem, dodać keczup i mascarpone i wymieszać.
Układać masę w wysmarowanych olejem foremkach, dobrze ugniatając.
Piec ok. 45 minut w 170 stopniach (w połowie pieczenia przykryłam folią).
Świetne zarówno świeżo upieczone, jak też po wystygnięciu, pokrojone w grubsze plastry i podsmażone. Z sosem pomidorowym lub bez. W każdej wersji smakują wybornie!

poniedziałek, 16 lutego 2015

Pudding kokosowy z tapioki z lemon curdem i sosem porzeczkowym

"Jak podaje Wikipedia: tapioka to produkt skrobiowy otrzymany z manioku; zawiera lekkostrawne węglowodany i niewiele białka; jest hipoalergiczna i pozbawiona smaku; nie zawiera glutenu i cholesterolu. Wielokrotnie widziałam na różnych blogach desery z wykorzystaniem tapioki w kulkach. Nigdzie jednak takiej nie mogłam dostać. Zamówiłam więc w sieci i oto jest: pudding kokosowy, którego dosyć mdły smak przełamałam warstwą cudownie kwaśnego kremu cytrynowego  lemon curd (przepis bez masła!) i sosem z zagotowanych i przetartych przez sito czarnych porzeczek (wiwat mrożonki!). Przepis zarówno na pudding, jaki i na lemon curd od Dorotus."

Składniki na pudding (5 porcji):
  • 1 puszka mleka kokosowego (400 ml)
  • 400 ml mleka
  • 1/3 szklanki (80 ml) drobnej tapioki
  • 1 łyżeczka pasty z wanilii lub ziarenka z 1 laski z wanilii (pomięłam)
  • 2 łyżki cukru, lub więcej do smaku
  • konfitura malinowa lub sos malinowy do podania
Przygotowanie puddingu:
Tapiokę zalać mlekiem kokosowym i zwykłym, odstawić na co najmniej 1 godzinę.
Po tym czasie dodać cukier, wanilię i zagotować. Gotować (od czasu do czasu mieszając) do czasu, aż kuleczki zmiękną i staną się przezroczyste. Trwa to około 5 do 10 minut. 
Przelać do pucharków/szklaneczek i odstawić do stężenia.
Można przełożyć lemon curdem, a na wierzchu polać sosem z czarnej porzeczki lub np. malin.

Składniki kremu cytrynowego (lemon curd):
  • sok wyciśnięty z 3 cytryn i skórka z nich otarta
  • 2 żółtka
  • 2 jajka
  • 200 g cukru
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 1 łyżka oliwy 
Przygotowanie lemon curdu:
Wszystkie składniki, z wyjątkiem oliwy, wymieszać rózgą i zagotować mieszając. 
Po 2 minutach gotowania dodać oliwę i znów gotować przez 2 minuty. Gdyby wyszły grudki - zmiksować.
Umieścić w słoiczku. Można przechowywać w lodówce do tygodnia czasu.


Przygotowanie sosu porzeczkowego:
Czarne porzeczki lub maliny (mogą być mrożone) gotować kilka minut, po czym przetrzeć przez sito a do tak powstałego przecieru dodać cukier do smaku. Gotować na małym ogniu, aby sos odparował i nieco zgęstniał.
Przepis dodaję do akcji:
Karnawałowe Słodkości! 

niedziela, 15 lutego 2015

Naleśniki orkiszowe

"Z pewnością zdrowsze niż naleśniki z białej mąki pszennej. O zaletach orkiszu rozpisywać się nie będę, bo to informacje powszechnie znane. A naleśniki? Przepyszne! Świetne zarówno z nadzieniem słodkim, jak i wytrawnym. Przepis z Kwestii Smaku. Od siebie dodałam jedynie łyżkę mąki gryczanej:) Wg oryginału, z podanych składników powinno wyjść ok. 20 naleśników. Niestety, mi wychodzi dużo mniej, więc zawsze składniki podwajam."

Składniki:
  •  110 g mąki orkiszowej (użyłam, tak jak autorka, mąki razowej, drobno mielonej)
  • 2 jajka
  • 300 ml mleka
  • 30 g roztopionego masła
  • szczypta soli
jeśli mają być na słodko, można dodać*: 
  • 2 łyżki cukru trzcinowego
  • 1/2 łyżeczki cynamonu
Przygotowanie: 
Mąkę, sól, cukier, jajka oraz 1/3 ilości mleka zmiksować mikserem (lub wymieszać rózgą). Stopniowo dodawać resztę mleka, nie przerywając miksowania/mieszania. 
Na koniec dodać roztopione masło i raz jeszcze zmiksować/zamieszać. 
Ciasto odstawić na minimum pół godziny (w lodówce może poczekać na smażenie nawet do następnego dnia).
Smażyć cieniutkie naleśniki na dobrze rozgrzanej, małej patelni (moja ma 21 cm średnicy) do zrumienienia, po obu stronach.

*Ja jednak, nawet robiąc na słodko, cukier w cieście naleśnikowym pomijam.

sobota, 14 lutego 2015

Łosoś teryiaki

"Do tej pory moim ulubionym sposobem na moją ulubioną rybę - łososia był TEN. Jednak łosoś pieczony w marynacie teryiaki wysuwa się od dziś na pierwsze miejsce. Ten prosty, rewelacyjny przepis znalazłam na blogu Nakryty Stoliczek. Łosoś jest bardzo soczysty, aromatyczny, a sos w którym się piecze skojarzył nam się ze smakiem glazury w bardzo lubianych przez nas, i naszych gości, skrzydełkach w soi i miodzie.
Łososia teryiaki polecam z czystym sumieniem!"

Składniki dla 4 osób:
  •   4 filety z łososia (każdy po ok. 125g) 
  • 1/2 szklanki sosu teriyaki 
  • 4 łyżeczki płynnego miodu 
  • 3 łyżki soku z limonki 
  • 1 duży lub 2 małe ząbki drobno posiekanego czosnku 
  • 1 łyżeczki drobno posiekanej papryczki chilli (ja dałam 1/2 łyżeczki chilli w płatkach) 
  • 1łyżeczka startego imbiru (dałam imbir w proszku) 
  • sezam (biały lub czarny) do posypania
Sposób przygotowania :
W miseczce wymieszać wszystkie składniki marynaty : sos teriyaki, miód, sok z limonki, imbir, posiekany czosnek i chilli.
Łososia włożyć do foliowej torebki z suwakiem i zalać go marynatą. Torebkę zamknąć i włożyć do lodówki na minimum 3 godziny (mój spędził w lodówce 12 godzin).
Przed pieczeniem wyciągnąć łososia z torebki. Każdy kawałek ułożyć na prostokącie foli aluminiowej (wierzchem do dołu), polać 3-4 łyżkami marynaty i zawinąć w papilot. 
Tak przygotowane kawałki łososia piec przez 15 minut,  w temperaturze 200 stopni.
Po wyjęciu z papilotów polać sosem, który wytworzył się w trakcie pieczenia i posypać sezamem.
Przepis dodaję do akcji:
Zimowy Obiad 

niedziela, 8 lutego 2015

Mus cytrynowy

 "Kolejny deser "szklankowy".  Taki, jaki najbardziej lubię, czyli kwaaaaśśśśśśny:) W oryginale (przepis Anny Olson) zamiast jogurtu była szklanka kremówki, ubita na sztywno, ale zależało mi na "odchudzeniu" deseru stąd ta podmiana. Kalorii mniej, ale w smaku niezmiennie pyszne."

Składniki musu:
  • starta skórka cytrynowa
  • 2 łyżki żelatyny
  • 150 ml soku z cytryny
  • 700 ml jogurtu greckiego/bałkańskiego
  • 3 jaja
  • 5 ½ łyżki cukru
Na wierzch: frużelina malinowa

Przygotowanie musu:
Do miseczki włożyć startą skórkę cytrynową i żelatynę, dolać sok z cytryny. Wymieszać i zostawić, aby żelatyna napęczniała. Wtedy podgrzać na małym ogniu, żeby się rozpuściła. Ja zawsze na ok. 30 sekund wkładam do mikrofalówki.
Jaja sparzyć wrzątkiem i przez pięć minut ubijać w robocie kuchennym z cukrem na gęstą, puszystą masę. Dodać jogurt i wymieszać. Ubijając wlać letni sok z cytryn z żelatyną.
Wlać do szklaneczek i wstawić do lodówki na ok. 3 godziny.
Podawać z frużeliną malinową.

sobota, 7 lutego 2015

Tortille orkiszowo-gryczane (niepękające ciasto)

"Moja córka bardzo lubi tortille. Ale za każdym razem, gdy kupowałam gotowe placki (co prawda bardzo rzadko), miałam wyrzuty sumienia. Wszystkiemu oczywiście winny był skład tych kupnych tortilli. Aż włos się na głowie jeży! Postanowiłam więc zrobić tortille sama. Okazało się, że to nic trudnego. Przepis wypatrzyłam u Małgosi, która dała kilka cennych rad, jak sprawić by ciasto było elastyczne, nie pękało podczas zwijania i łatwo się wałkowało. Przede wszystkim mąkę na placki należy zaparzyć gorącą wodą. Po drugie: placków nie można długo smażyć - wystarczy po 30 sekund z każdej strony. Po trzecie: po usmażeniu tortille należy zawinąć w wilgotną ściereczkę (przyda się spryskiwacz). Jeśli nie chcemy ich od razu zjeść to mogą poczekać kilka dni w lodówce szczelnie zawinięte w folię. Tortille najłatwiej robi się z mąki pszennej (z uwagi na zawartość glutenu), ale ja wybrałam zdrowszy wariant: orkisz i grykę. Zmieniłam też jeden składnik, a mianowicie tłuszcz wskazany w oryginalnym przepisie zastąpiłam zdrowym olejem kokosowym. Wyszło nadspodziewanie pysznie!"

Składniki (na 6 placków o średnicy ok. 25 cm):
  • 2 szklanki mąki orkiszowej - u mnie razowa
  • 1/2 szklanki mąki gryczanej  
  • 1/2 - 3/4 szklanki gorącej wody (w zależności ile wchłonie mąka)
  • 3 łyżki tłuszczu (oleju lub smalcu) - u mnie olej kokosowy
  • 1/2 łyżeczki soli   
  • opcjonalnie: 1-2 łyżki nasion siemienia lnianego
Tortilla z dodatkiem nasion siemienia lnianego

Przygotowanie:
Obie mąki wsypać do miski, dodać olej (zwykły  lub kokosowy) lub pokrojony smalec oraz sól. Zagnieść elastyczne ciasto, dolewając stopniowo gorącą wodę. 
Ciasto uformować w wałek, zawinąć w folię spożywczą i odłożyć na ok. pół godziny.

Wałek ciasta podzielić na 6 części. Każdą rozwałkować bardzo cienko, na  średnicę ok. 25 cm. Kłaść rozwałkowane placki jeden na drugim, przykrywając (np. miską lub wilgotną ściereczką) do czasu, aż wszystkie zostaną rozwałkowane. Tortille smażyć bez tłuszczu, na mocno rozgrzanej patelni (najlepiej o grubym dnie). Smażyć bardzo krótko, ok. 30 sekund z każdej strony. Smażone zbyt długo wyschną, zrobią się twarde i zaczną kruszyć, nie da się więc ich zwinąć. Po usmażeniu powinny wciąż być jasne, z brązowymi plamkami.
Usmażone układać jedne na drugich i zawijać szczelnie w wilgotną ściereczkę.
Ściereczka powinna być wilgotna, więc jeśli robi się więcej placków, należy od czasu do czasu spryskiwać ją wodą ze spryskiwacza, bo pod wpływem ciepła placków ściereczka może wyschnąć.
Tak zabezpieczone mogą czekać nawet kilka godzin na faszerowanie.  Jeżeli chcemy wykorzystać placki za dzień, dwa lub trzy, należy je szczelnie zawinąć w folię spożywczą, zabezpieczając też boki, żeby nie wyschły.  Przed podaniem wystarczy je podgrzać na suchej patelni lub w mikrofalówce (ja wybieram  mikrofalówkę, bo nie wysusza i można podgrzać cały stosik placków na raz), nafaszerować ulubionymi dodatkami i przed zawinięciem polać sosem.
Z farszem nr I

Składniki  farszu nr I:
  • pokrojona w paski sałata lodowa lub rzymska
  • pokrojona w cienkie paski czerwona papryka
  • pokrojona w paseczki pierś z kurczaka, przyprawiona ostrą przyprawą do kurczaka i usmażona
  • kukurydza z puszki
  • czerwona fasola z puszki
  • czerwona cebula pokrojona w piórka
Farsz nr II



 Składniki farszu nr II:
  • usmażone paseczki piersi z kurczaka
  • przesmażona cukinia pokrojona na kawałki średniej wielkości
  • usmażona cebula i czosnek
  • pieczarki pokrojone na ćwiartki - usmażone
  • przyprawy: sól, pieprz, mielony kmin rzymski

Składniki sosu:

  • 2 łyżki jogurtu bałkańskiego
  • 1 łyżka majonezu
  • 1-2 łyżki keczupu 
  • 1-2 łyżki sosu worcestershire

      Przepis dodaję do akcji:
    (Nie) nudna kanapka ed II    Zdrowa przekąska    Domowy Wyrób

    środa, 4 lutego 2015

    Pierogi pełnoziarniste z kaszą gryczaną, serem i orzechami

    "Niedawno odkryłam fantastyczny przepis na kaszę gryczaną z mascarpone i orzechami. Gotowałam ją już kilka razy, ostatnio nawet w nadmiarze i właśnie ten nadmiar postanowiłam wykorzystać do zrobienia pierogów. Tym razem jednak zrobiłam ciasto z mąki pszennej pełnoziarnistej. Najlepiej robić te pierogi dzień po przygotowaniu kaszy, a więc jeśli ją gotować, to najlepiej w nadmiarze!  Smacznie i zdrowo."

    Składniki farszu:
    • 1 szklanka suchej kaszy gryczanej
    • 3 łyżki oleju
    • 2 małe cebule
    • 1 duża garść orzechów włoskich
    • 1/2 łyżeczki suszonego cząbru
    • 1 łyżka miodu
    • 100 serka mascarpone (nie zastępować innym, chudszym serem- smak już nie będzie tak dobry - tak radzi autorka przepisu, Pani Agata Wojda)
    • sól i pieprz
    • 150 g twarogu
    Przygotowanie:
    Dzień wcześniej:
    Kaszę ugotować na sypko.
    Cebulkę pokroić w kosteczkę i usmażyć na oleju na złoty kolor (nie przypalić). 
    Wyłowić z tłuszczu i przełożyć do uprażonej kaszy.
    Dodać orzechy, rozkruszony w palcach suszony cząber, miód oraz mascarpone. 
    Wymieszać i doprawić do smaku solą oraz pieprzem.
    Przełożyć do naczynia żaroodpornego (ja piekłam w kilku mniejszych) i przykryć folią aluminiową.
    Wstawić do rozgrzanego do 180 stopni piekarnika i piec około 10 minut.
    Następnego dnia:
    Do kaszy dodać twaróg i ewentualnie jeszcze jedną cebulkę usmażoną na oleju, sól i pieprz. 

    Składniki na ciasto:
    • 300 g  mąki pszennej pełnoziarnistej
    • ok. 150 g mocno ciepłej wody
    • 2 łyżki oleju
    • 1/2 łyżeczki soli
    Przygotowanie:
    Ciasto zagnieść - ma być sprężyste (wodę dodawać stopniowo). Zostawić pod przykryciem na 20 minut. Wałkować cienko na podsypanej mąką stolnicy. Wykrawać kółka, napełniać je farszem i zlepiać porządnie brzegi, pilnując by nie dostał się między nie farsz. 
    Wrzucać na gotujący, osolony wrzątek. Gdy wypłyną, gotować 3 minuty, po czym odcedzać. Można podawać z okrasą lub, po ostygnięciu, podsmażone. 
    Przepis dodaję do akcji:
    Zimowy Obiad 

    poniedziałek, 2 lutego 2015

    Lekka pianka o smaku kakao, cytryn i malin


    "Deser - "czyściciel" lodówki:) Powstał pod wpływem impulsu, z tego co było w lodówce i spiżarni: jogurtu bałkańskiego (ten mam zawsze), nutelli, serka twarogowego i kilku innych składników, które każdy ma zawsze w domu. Pełna improwizacja i pełna satysfakcja. Deser, w którym przeplatają się różne smaki. Gorzka warstwa jogurtowo-kakaowa, kwaśna warstwa serowo-cytrynowa i średnio słodkie malinowe zwieńczenie. Pyyyycha! Mimo, że opis wydaje się dosyć długi, to przygotowanie deseru nie trwa długo. A do tego deser lekki w dwójnasób: w konsystencji i kaloryczności (lubię niezbyt słodkie desery). Można jeść niemal bez wyrzutów sumienia:)"

    Składniki (na 5 szklaneczek/pucharków):

    warstwa kakaowo-jogurtowa:
    • 400 g jogurtu bałkańskiego lub greckiego
    • 2 łyżeczki żelatyny + odrobina zimnej wody
    • 1 jajko
    • 2 łyżki gorzkiego ciemnego kakao + 1-2 łyżki cukru +  3 łyżki wrzątku
    • 2-3 łyżki nutelli
    warstwa serowo-cytrynowa:
    • sok i skórka z jednej cytryny
    • cukier puder do smaku (u mnie niewiele:)
    • 1 jajko
    • ok. 170 g serka twarogowego (u mnie President naturalny)
    • 1 i 1/2 łyżeczki żelatyny
    warstwa malinowa:
    • dżem malinowy domowej (!) roboty (niskosłodzony)  lub frużelina malinowa
    Przygotowanie warstwy kakaowo-jogurtowej:
    Jajko sparzyć wrzątkiem.
    Białko oddzielić od żółtka i ubić na sztywno.
    Żółtko utrzeć z nutellą. 
    Żelatynę zalać odrobiną zimnej wody a gdy spęcznieje, wstawić na 20 sekund do mikrofalówki.
    Kakao i cukier zalać kilkoma łyżkami wrzątku i dobrze wymieszać. Mieszaninę dodać do żółtka i nutelli i znów utrzeć.
    Dodać jogurt i miksując wlać rozpuszczoną żelatynę.
    Na końcu dodać ubite białko i delikatnie wymieszać.
    Masę przelać do szklaneczek/pucharków, wstawić do lodówki i zająć się przygotowaniem kolejnej warstwy.
    Przygotowanie warstwy serowo-cytrynowej:
    Jajko sparzyć wrzątkiem. 
    Białko oddzielić od żółtka i ubić na sztywno.
    Żelatynę namoczyć w soku cytrynowym, a gdy spęcznieje, rozpuścić w mikrofalówce (ok. 20 sekund).
    Żółtko utrzeć z cukrem pudrem, dodać skórkę startą z cytryny i serek.
    Do miksowanej masy serowej wlać rozpuszczoną w soku cytrynowym żelatynę.
    Na końcu dodać ubite białko i delikatnie wymieszać.
    Masę nałożyć na warstwę kakaowo-jogurtową i ponownie wstawić do lodówki.
    Po ok. 20 minutach wyłożyć na wierzch warstwę malinową. 
    Jeszcze kwadrans w lodówce i można się delektować.

    Przepis dodaję do akcji:
    Karnawałowe Słodkości!      Walentynkowe menu