"Z pewnością zdrowsze niż naleśniki z białej mąki pszennej. O zaletach orkiszu rozpisywać się nie będę, bo to informacje powszechnie znane. A naleśniki? Przepyszne! Świetne zarówno z nadzieniem słodkim, jak i wytrawnym. Przepis z Kwestii Smaku. Od siebie dodałam jedynie łyżkę mąki gryczanej:) Wg oryginału, z podanych składników powinno wyjść ok. 20 naleśników. Niestety, mi wychodzi dużo mniej, więc zawsze składniki podwajam."
Składniki:
- 110 g mąki orkiszowej (użyłam, tak jak autorka, mąki razowej, drobno mielonej)
- 2 jajka
- 300 ml mleka
- 30 g roztopionego masła
- szczypta soli
jeśli mają być na słodko, można dodać*:
- 2 łyżki cukru trzcinowego
- 1/2 łyżeczki cynamonu
Przygotowanie:
Mąkę, sól, cukier, jajka oraz 1/3 ilości mleka zmiksować mikserem (lub wymieszać
rózgą). Stopniowo dodawać resztę mleka, nie przerywając miksowania/mieszania.
Na koniec dodać
roztopione masło i raz jeszcze zmiksować/zamieszać.
Ciasto odstawić na minimum pół godziny (w lodówce może poczekać na smażenie nawet do następnego dnia).
Smażyć cieniutkie naleśniki na dobrze rozgrzanej, małej patelni (moja ma 21 cm średnicy) do zrumienienia, po obu stronach.
*Ja jednak, nawet robiąc na słodko, cukier w cieście naleśnikowym pomijam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz