"To jest drugi, jeszcze lepszy, wariant pysznej pasty na kanapki. Tym razem zrobiłam ją z inną rybą i z dodatkiem oliwek. Generalnie nie przepadam za oliwkami, ale tu pasują bardzo dobrze. Koleżanki z pracy wychwalają pastę i się nią zajadają - Justynko, pozdrawiam!"
Składniki (dawałam je "na oko", ale postaram się odtworzyć :-):
- 100 g łososia wędzonego na zimno
- 1/3 słoiczka suszonych pomidorów w oleju
- 8 czarnych oliwek (generalnie nie przepadam za oliwkami, ale tu w ogóle mi nie przeszkadzają)
- 6 jajek ugotowanych na twardo
- 3 "czubiaste" łyżki majonezu
- sól i pieprz (koniecznie świeżo mielony)
Pomidory wyjąć z oleju, włożyć do malaksera, dołożyć oliwki i łososia - zmiksować na średnie kawałki. Dołożyć jajka i majonez, posolić, popieprzyć, raz jeszcze krótko zmiksować i ... zajadać, zajadać, zajadać!
mmm pysznie wygląda! ze składników lubię wszystko, więc napewno pyszna ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie pasty! urozmaicają śniadania!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie,
Szana-Banana
www.gastronomygo.blogspot.com
Pasta jest rewelacyjna...robiłam ją kilkakrotnie i jeszcze mi się nie znudziła:)...pozdrowienia dla koleżanki z pracy:)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz, jak się cieszę!!!
Usuń