"Jeszcze niedawno nie lubiłam marcepanu - w przeciwieństwie do mojego męża. Jednak odkąd skosztowałam pewnych pralinek, zmieniłam o nim opinię. Kiedy więc przed świętami pojawiła się w Lidlu masa marcepanowa, kupiłam kilka opakowań. Na pierwszy ogień poszły muffinki wypatrzone na blogu Dorotus. Jak wszystko z tego bloga, również ten wypiek okazał się strzałem w dziesiątkę."
Składniki na 12 sztuk:
- 175 g masy marcepanowej (ja dałam 200 g) - utartej na tarce o dużych oczkach
- 260 g mąki pszennej
- 1 łyżka proszku do pieczenia (dałam płaską łyżkę - pięknie urosły)
- szczypta soli
- 115 g drobnego cukru (zredukowałam do 100 g)
- 2 średnie jajka
- 200 ml mleka
- 6 łyżek oleju słonecznikowego
- 1 łyżeczka ekstraktu z migdałów (lub aromatu migdałowego)
- płatki migdałów - do dekoracji
Jak zwykle przy muffinkach, potrzebne są 2 miski. W
jednej wymieszać składniki suche ze startym marcepanem, a w
drugiej składniki mokre. Mokrą mieszankę dodać do suchej i krótko (!) mieszać, tylko do połączenia składników.
Foremki do muffinek (najlepiej silikonowe, bo nic do nich nie przywiera, w odróżnieniu od papilotek) napełnić do 3/4 wysokości. Posypać płatkami migdałów.
Jelko, bo marcepan w wypiekach to całkiem inna para kaloszy:) I jak się polubi to już na całego:)
OdpowiedzUsuńKubek kawy i Twoje muffinki - pycha!