"I pomyśleć, że jeszcze niedawno nie jadałam zup-kremów. Pieczarkowy krem był pierwszy. Moja niejadająca zup córcia poprosiła o dokładkę. Smakuje wyśmienicie z chrupkimi grzaneczkami i "chipsami" pieczarkowymi. W planach mam już następny krem. A na razie delektuję się pieczarkowym, który jest moim autorskim przepisem."
Składniki:
- ok. 1i1/2 l wody (lub rosołu)
- 30 dkg pieczarek (lub więcej)
- pół kostki grzybowej
- 1 marchewka
- pół pietruszki
- 3-4 ziemniaki
- 1 cebula (niezbyt duża)
- sól, pieprz
- 2 łyżki masła
Dodatkowo:
- kilka kromek białego chleba lub bagietki
- masło do smażenia
- kilka pieczarek
- sól, pieprz
- opcjonalnie: odrobina śmietanki do zabielenia
Przygotowanie:
Warzywa obrać, pokroić w mniejsze kawałki. Włożyć do gotującej się wody, dodać kostkę. W czasie, gdy warzywa się gotują, pokroić w plasterki oczyszczone pieczarki a cebulę w kostkę (rozmiar nie ma znaczenia). Przesmażyć je na maśle i włożyć do gotujących się warzyw. Posolić i popieprzyć, gotować jeszcze 5 minut. Zmiksować na gładki krem. Można zabielić śmietaną (ja to pominęłam).
Przygotować dodatki:
Pieczarkowe "chipsy": na maśle obsmażyć pieczarki pokrojone w plasterki lekko soląc i pieprząc.
Mini-grzanki: chleb lub bagietkę pokroić w kostkę i obsmażyć na chrupko na maśle.
Serwować posypane grzankami i pieczarkowymi "chipsami".
Zupy-kremy z całego serca uwielbiam. W zasadzie mogłabym jeść je na okrągło! Krem z pieczarek jest moim numerem jeden. A Twój wygląda obłędnie! Dodatek chrupek i grzanek to już w ogóle poezja...!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! Na te kremy to nabrałam ochoty śledząc Twojego bloga :-).
UsuńWygląda pięknie. Zabieram się do gotowania. Brakuje mi tu jeszcze tylko natki pietruszki, aby dopełnić dzieła.
OdpowiedzUsuńJak możesz pisać zupa krem i wstawiać zdjęcie z wielkimi częściami pieczarek? Chyba logiczne jest słowo krem? Ale dzieki za przepis.
OdpowiedzUsuńMogę tak pisać, ponieważ jest to rzeczywiście zupa-krem, a pieczarki stanowią tylko garnirunek, aby było widać z czego jest zrobiona, a przy okazji fajnie wyglądała. Pozdrawiam Anonima (zabrakło odwagi na podpis?)
Usuńjuz sie tak na Anonima nie obrazaj. ludzie sie nie znaja na gotowaniu i dekorowaniu dan. Wczesniejszy komentarz to niestety nie ja nie napisalam, szukalam wlasnie w google przepisu na krem z pieczarej i zajrzalam na Twoj blog. Zupka na ogniu, troche inna, bo na oliwie zamiast masla i dodam jeszcze miesko z kurczaka.Monika
OdpowiedzUsuńI ja sobie wygooglałem Twoją zupkę. Właśnie się biorę za gotowanie....
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie smakować!
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWracając dziś z zajęć zastanawiałam się, co zjem na obiad. Miałam ochotę na zupę krem, tylko nie wiedziałam jaką. Wpisywałam w google: 'zupa krem' i wyświetliła mi się lista różnych z kremem z dyni na czele. Taką jadłam w weekend u mamy, więc odpadła, kolejna była cukiniowa, pomidorowa i.. pieczarkowa! Tę wybrałam na dziś. Pierwszy przepis w google, który wyskoczył był właśnie z Twojego bloga. Kupiłam potrzebne składniki (pominęłam pietruszkę, bo nie lubię i kostkę grzybową- zapomniałam o niej, ale okazała się zbędna), wróciłam do mieszkania i zabrałam się za gotowanie. Wyszła pyszna, gęsta, aromatyczna! :) choć jak zwykle wsypałam trochę za dużo pieprzu, ale lubię dobrze przyprawione ;) Polecam wszystkim i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakowało!
UsuńWłaśnie kończę szykować tę zupkę :) pachnie super :))
OdpowiedzUsuńPyszny przepis, a zupa aromatyczna i rozgrzewająca :) idealna na ten jesienny szaro-bury czas :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)))
Dzięki! :-)
Usuńdziekuje! ;)
OdpowiedzUsuńMoja również pierwsza zupa krem:)
OdpowiedzUsuńŚwietna:) Mam nadzieję że pozostałym domownikom też przypadnie do gustu:)
Pozdrawiam:)
Powiem tak - wyszło elegancko, na pewno jeszcze nie raz zrobię taki kremik ;)
OdpowiedzUsuńJa też dziś skorzystałam z tego przepisu Do gotowania dodałam jednak kilka suszony prawdziwków. Zupa wyszła przepyszna. Dzięki za inspracje! Pozdrawiam;) Kasia
OdpowiedzUsuńDziękuje za Twój przepis... zupka pycha! :) Marta.
OdpowiedzUsuńFajowo:)
Usuńszukałam przepisu dla matki karmiącej, która nie może jeść nabiału i znalazłam, super:) mam nadzieję, że będzie smakowało koleżance
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie!
OdpowiedzUsuń