"Smakowita rybka w galarecie. Dietetyczna, lekkostrawna, idealna dla trzymających dietę. Dawno już jej nie robiłam. Muszę przełamać w sobie leniucha i na piątek przygotować takiego łososia."
Składniki:
- filet z łososia norweskiego bez skóry (600 g)
- 1 marchewka (duża)
- 1 pietruszka
- kawałek selera
- cebula
- 3 plasterki cytryny
- sól, pieprz
- żelatyna
- 1 litr wody
- natka pietruszki
- kukurydza z puszki
- groszek z puszki
- 1-2 jajka na twardo
- do serwowania: ocet ryżowy (3%)
Sposób przygotowania:
Warzywa korzeniowe i cebulę, po obraniu i pokrojeniu na nieco mniejsze kawałki, włożyć do ok. 1 litra wody i gotować wolno na małym ogniu, pod koniec doprawiając solą i pieprzem. Otrzymany w ten sposób bulion przecedzić przez sito, włożyć do niego 3 plasterki cytryny i ładny kawałek łososia i gotować na bardzo wolnym ogniu krótko, nie dłużej jak 5 minut, tak, aby łosoś nie był surowy i nie "przesuszył się".
Delikatnie wyjąć łososia z bulionu łyżką cedzakową i podzielić na mniejsze kawałki. Bulion jeszcze ewentualnie "dosmaczyć" solą i pieprzem tak, aby nie był mdły w smaku. Przecedzić go przez bardzo gęste sito, a najlepiej również gazę. Jeżeli mamy cierpliwość i nadmiar czasu można bulion sklarować za pomocą białka* (mi zabrakło jednego i drugiego).
W gorącym bulionie rozpuścić żelatynę (proporcje wg opisu na opakowaniu żelatyny). Wystudzić.
Kawałki łososia, kukurydzę, groszek, plasterki jajka (lub ósemki) i natkę pietruszki można układać na półmisku zalewając lekko tężejącą galaretką. Można też przygotowywać łososia w salaterce, pamiętając jednak żeby kolejne warstwy zalewać galaretką stopniowo, dopiero gdy wcześniej zalana warstwa już stężeje.
Ja podaję galaretkę skropioną delikatnym octem ryżowym. Pycha!
A jeśli zaserwujemy do tego "seteczkę" - będzie niezła zimowa rozgrzewka!
A jeśli zaserwujemy do tego "seteczkę" - będzie niezła zimowa rozgrzewka!
Ale musi być pyszne! Nie omieszkam zrobić, bo zdjęcia kuszą:)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie, chociaż ja nie przepadam za galaretami...
OdpowiedzUsuń