Szukaj na tym blogu

środa, 7 listopada 2012

Łosoś w galarecie

"Smakowita rybka w galarecie. Dietetyczna, lekkostrawna, idealna dla trzymających dietę. Dawno już jej nie robiłam. Muszę przełamać w sobie leniucha i na piątek przygotować takiego łososia."

Składniki:
  • filet z łososia norweskiego bez skóry (600 g)
  • 1 marchewka (duża)
  • 1 pietruszka
  • kawałek selera
  • cebula
  • 3 plasterki cytryny
  • sól, pieprz
  • żelatyna 
  • 1 litr wody
  • natka pietruszki
  • kukurydza z puszki
  • groszek z puszki
  • 1-2 jajka na twardo
  • do serwowania: ocet ryżowy (3%)
Sposób przygotowania:
Warzywa korzeniowe i cebulę, po obraniu i pokrojeniu na nieco mniejsze kawałki, włożyć do ok. 1 litra wody i gotować wolno na małym ogniu, pod koniec doprawiając solą i pieprzem. Otrzymany w ten sposób bulion przecedzić przez sito, włożyć do niego 3 plasterki cytryny i ładny kawałek łososia i gotować na bardzo wolnym ogniu krótko, nie dłużej jak 5 minut, tak, aby łosoś nie był surowy i nie "przesuszył się".
Delikatnie wyjąć łososia z bulionu łyżką cedzakową i podzielić na mniejsze kawałki. Bulion jeszcze ewentualnie "dosmaczyć" solą i pieprzem tak, aby nie był mdły w smaku. Przecedzić go przez bardzo gęste sito, a najlepiej również gazę. Jeżeli mamy cierpliwość i nadmiar czasu można bulion sklarować za pomocą białka* (mi zabrakło jednego i drugiego).
W gorącym bulionie rozpuścić żelatynę (proporcje wg opisu na opakowaniu żelatyny). Wystudzić.
Kawałki łososia, kukurydzę, groszek, plasterki jajka (lub ósemki) i natkę pietruszki można układać na półmisku  zalewając lekko tężejącą galaretką. Można też przygotowywać łososia w salaterce, pamiętając jednak żeby kolejne warstwy zalewać galaretką stopniowo, dopiero gdy wcześniej zalana warstwa już stężeje.
Ja podaję galaretkę skropioną delikatnym octem ryżowym. Pycha!
A jeśli zaserwujemy do tego "seteczkę" - będzie niezła zimowa rozgrzewka!

*P.S. Zrobiłam też z klarowaną galaretą. SUPER! Przepis na klarowanie TU (i efekt oczywiście :)


2 komentarze:

  1. Ale musi być pyszne! Nie omieszkam zrobić, bo zdjęcia kuszą:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda bardzo apetycznie, chociaż ja nie przepadam za galaretami...

    OdpowiedzUsuń