"Ten przepis, a właściwie jego podstawowa wersja zwana czasami "śliwkową nutellą", chodził za mną już od dawna. I wreszcie doczekał się! A że śliwek węgierek miałam tylko pół kilograma, postanowiłam dorzucić mrożone wiśnie. Pomyślałam, że skoro można robić czekośliwkę i czekowiśnię, więc czemu by nie połączyć wszystkiego w jedną, smakowitą całość? Robiąc czekośliwkę z wiśnią szukałam inspiracji u Dorotus, na blogu ChilliBite oraz u Ani z Lepszego Smaku. Ale trochę dodałam też od siebie. W sumie wyszło baaaaardzo smacznie. Szkoda tylko, że zrobiłam tak mało. Ot, jeden, jedyny słoik. Nie było więc
czego pasteryzować. Ale przy następnym podejściu zrobię znacznie więcej."
Składniki:
- 500 g śliwek węgierek
- 300 g wiśni (dałam mrożone)
- 200 g cukru
- 2 łyżki jasnego cukru muscovado
- 20 g gorzkiej czekolady
- 35 g gorzkiego kakao
- 2-3 łyżki rumu (z braku rumu dałam, przywiezionego z Brive we Francji, winiaku - słynnego pomarańczowego armaniaku)
Przygotowanie:
Właściwie taki dżemik powinno się smażyć przez dwa dni, ale ja poszłam na skróty i zrobiłam go dużo szybciej. Śliwki wypestkowałam i pokroiłam na ćwiartki. Następnie wszystkie składniki wrzuciłam do szerokiego rondelka o grubym dnie, zamieszałam kilka razy, a gdy wytworzył się sos, lekko zmiksowałam go za pomocą blendera (ale nie na gładko). Smażyłam na bardzo małym ogniu niespełna godzinę, bardzo często mieszając. Powinno mocno zgęstnieć.
Jeśli zrobimy dżemik w większej ilości, można go przełożyć do słoików i spasteryzować.
Przepis dodaję do akcji:
Niezwykle apetyczny przepis! Aż ślinka cieknie, jak tak patrzę na ten Twój słoiczek :)
OdpowiedzUsuńwidzi mi się taki ze świeżym rogalem.... mniam :)
OdpowiedzUsuńA mi się marzy do tego drożdżowe z kruszonką ... -)
UsuńPychotka, narobiłaś mi smaka :-)
OdpowiedzUsuńRobiłam, przepyszna jest :)
OdpowiedzUsuń