Szukaj na tym blogu

niedziela, 16 grudnia 2012

Gravlax - łosoś w suchej marynacie

"Gravlax - tradycyjne danie kuchni skandynawskiej, przyrządzane z surowego łososia,  marynowanego w soli z dodatkiem cukru i kopru. Nazwa dania (dosłownie: "pogrzebany łosoś") wywodzi się ze średniowiecza. Konserwacja w soli i cukrze hamuje rozwój bakterii, przy okazji nadając mięsu cudowny smak i idealną konsystencję. Najczęściej gravlax przygotowuje się z łososia ze skórą. Ja jednak wypatrzyłam przepis, w którym została usunięta.  Jak dla mnie gravlax jest lepszy od łososia wędzonego na zimno, który dotąd był moim faworytem. Podawać go można jako przekąskę, pokrojonego  na cieniutkie plastry, z chlebem lub w każdy inny sposób, który przyjdzie nam do głowy. Na próbę zrobiłam niewielką porcję, ale na święta zrobię na pewno więcej. Mam już nawet pomysł na jego podanie. Gravlax - roboty przy nim nie ma, a efekt -  przerósł moje oczekiwania."

Składniki:
  • świeży filet z łososia bez skóry - 250 g
  • 1 łyżka zmielonego pieprzu
  • 1 łyżka soli
  • 1 łyżka cukru
  • pęczek kopru

Sposób przygotowania:
Pieprz, sól i cukier wymieszać i tą mieszanką porządnie obsypać filet z łososia. na wierzchu ułożyć koper i całość zawinąć w folię spożywczą, formując pakiecik. Umieścić go w lodówce, na talerzyku (bo puści sok) i pozostawić na 2 doby, co jakiś czas odwracając na drugą stronę. (Jeżeli zostawimy na dłużej będzie bardziej słone.) Po upływie wyznaczonego czasu filet umyć pod bieżącą wodą, osuszyć papierowym ręcznikiem i konsumować.
PYSZOTA!  POLECAM! 






Przepis dodaje do akcji:


18 komentarzy:

  1. Nie robiłam czegoś takiego, może się skuszę :-)bo wygląda pysznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gorąco polecam! Zrobię na święta, i to co najmniej z kilograma!

      Usuń
  2. Uwielbiam łososia! Jak patrze na Tw zdjęcia, to ślinka mi cieknie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Na święta zrobiłam z kilograma łososia i przez trzy dni cały zniknął. Chciałam teraz zrobić na Sylwestra, ale nie udało mi się kupić świeżego łososia i jestem niepocieszona :-(

      Usuń
  3. Właśnie zapakowałam swojego do lodówki, we wtorek degustacja:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja mojego, kolejnego w przeciągu tygodnia, włożyłam przed chwilą do lodówki :-)

      Usuń
  4. mało tego, ja właśnie studzę szpinakowy biszkopt, dziś na łososiowo:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak przedrę się przez zaspy, to przyjadę na Twoją roladkę! :)

      Usuń
  5. Zrobiłam, rolada pyszna, zapraszam! Jak coś uchronię przed "wciągnięciem", to przyniosę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja wczoraj zapomniałam dopisać, że zrobiłam też paprykarz! hi,hi ... :-)

      Usuń
  6. właśnie nastąpiło uroczyste otwarcie pakieciku z łososiem... postępuję zgodnie ze wskazówkami: odwijam... płuczę... osuszam... kroję... próbuję... próbuję... próbuję... bardzo dobre:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten łosoś to mistrzostwo:) piątkowy, super, dziękuję! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nikt tu nie dopowiedział że do gravlaxa trzeba koniecznie podać mocny alkohol, aby ryba nie pomyślała że zjada ją świnia...

      Usuń
  8. Gravlax - reaktywacja, ponownie w akcji, a właściwie w lodówce:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zazdraszczam:) i liczę na plasterek, chociaż taki tyci, tyciuchny:):):)

      Usuń
  9. Witam.Mam pytanie do autorki tego przepisu.Czy można w ten sposób postąpić z inną rybą?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że z pewnością NIE można używać ryb słodkowodnych. Niedawno widziałam program, w którym Karol Okrasa w bardzo podobny sposób przygotowywał świeżutkiego dorsza. Jak tylko udami się kupić ładną sztukę to sama zamierzam zrobić tak dorsza. Pozdrawiam!

      Usuń