Składniki (na ok. 16 sztuk):
- 2 szklanki mąki
- pół szklanki cukru, można zamienić na ksylitol - będzie zdrowiej (kto lubi słodko, może dodać więcej, ale mi właśnie takie smakują)
- 2 mocno czubate łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 czubata łyżki gorzkiego kakao
- 2 jabłka obrane i pokrojone w kostkę
- garść (spora) suszonej żurawiny
- pół szklanki oleju rzepakowego
- 1 jajko
- szklanka mleka
Przygotować 2 miski.
W jednej wymieszać mokre składniki.
W drugiej wymieszać wszystkie suche składniki (mąkę i kakao przesiać), dodać żurawinę i pokrojone jabłka. Wymieszać, by jabłka i żurawina pokryły się mąką.
Mokre składniki wlać do suchych i wymieszać - najlepiej łopatką - krótko (!), tylko do połączenia składników (nie miksować).
Foremki do muffinek (u mnie - silikonowe, wg mnie najlepsze) lub papilotki napełnić do 3/4 wysokości (najlepsza jest do tego łyżka do lodów) i wstawić do nagrzanego do 200 stopni piekarnika na ok. 15 minut.
Ostudzić na kratce.
Babeczki wyszły przepyszne dodałam jeszcze czekolady. Brakowało mi tego właśnie sposobu z osobnym mieszaniem mokrych składników.
OdpowiedzUsuńPolecam jeszcze inne muffinki z mojego bloga:)
UsuńKocham ten przepis
OdpowiedzUsuń<3
Ja też:)
UsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń