Przygotowanie (składniki na 3 podłużne bochenki):
Na noc:
Wymieszać: 1/3 szklanki zakwasu (ja dostałam od koleżanki, ale można też zrobić samemu) + 1 szklankę wody (letniej) + 1 szklankę mąki żytniej
Rano dodać:
- 1 szklankę mąki żytniej
- 1 kg mąki pszennej (typ 550 lub 650)
- 3 łyżeczki soli
- 1/2 szklanki pestek słonecznika
- 1/2 szklanki siemienia lnianego
- 1/2 szklanki pestek dyni
- 3/4 szklanki otrąb
- 4 łyżki nasion chia (można pomiąć)
- 3 i 1/2 szklanki letniej wody
- 1/6 kostki drożdży + 1/2 szklanki wody
Drożdże rozmieszać w 1/2 szklani wody.
Wszystkie składniki wymieszać w dużej (!) misce i zostawić na 2 godziny.
Odłożyć trochę do słoiczka (na następny raz) a resztę ciasta wyłożyć do 3 podłużnych blaszek posmarowanych olejem.
Ponownie zostawić do wyrośnięcia, tym razem na 1 godzinę.
Pod koniec wyrastania ciasta rozgrzać piekarnik do 180 stopni (z termoobiegiem).
Wstawić blaszki i zmienić temperaturę na 200 stopni. Piec 1 godzinę.
Domowy chlebek, mniam!!! Poproszę kromkę, najlepiej ze świeżym masłem :)
OdpowiedzUsuńPrzykro mi, ale wczoraj przez dom przetoczyła się fala gości i po chlebie nie ma śladu:)
UsuńJa znana jestem wszem i wobec jako morderczyni zakwasów, więc pozostaje mi tylko liczyć na cud (może jeszcze raz ktoś mi podaruje zakwas - choć szczerze wątpię bo mam na sumieniu wiele z nich) :)
OdpowiedzUsuńPyszny chlebek.
OdpowiedzUsuńJak zrobic zakwas samemu od zera
OdpowiedzUsuń