"Kiedy zobaczyłam przepis na tę roladę na blogu Aleex wiedziałam, że muszę ją zrobić. Trochę jednak niepokoiła mnie, moim zdaniem, zbyt mała ilość szpinaku, więc skorzystałam również z przepisu Ani. I tak, powstał mój własny przepis, będący mixem obu wyżej wspomnianych. Pyszny, wyraźnie czosnkowy smak. Wspaniale się kroi. Rolada wygląda bardzo apetycznie i jest naprawdę łatwa do zrobienia. Zrobiłam ją z wędzonym łososiem, ale dookoła przybrałam cienkimi plastrami pysznego gravlaxa. Następnym razem zrobię roladę właśnie z nim. Jak dla mnie, jest smaczniejszy od wędzonego łososia, a przy tym jego koszt jest znacznie mniejszy. Polecam zarówno roladę, jak i gravlaxa!"
Składniki na szpinakowy "biszkopt":
- 450 g mrożonego, rozdrobnionego szpinaku
- 2 ząbki czosnku
- 1/2 łyżeczki świeżo startej gałki muszkatołowej
- odrobina soli i pieprzu
- 4 jajka
Dodatkowo:
- 3 serki naturalne typu Almette
- 4 ząbki czosnku
- sok z cytryny
- 400 g wędzonego łososia (lub gravlaxa)
Przygotowanie:
Szpinak podsmażyć na patelni z masłem (można go wcześniej nie rozmrażać), z czosnkiem przeciśniętym przez praskę, gałką oraz solą i pieprzem. Następnie odsączyć go na sitku z nadmiaru wody i
odstawić do przestygnięcia. Gdy masa szpinakowa ostygnie, dodać do niej żółtka i dokładnie wymieszać. Następnie dodać białka ubite na sztywną pianę i delikatnie wymieszać.
Wylać na dużą blachę wyłożoną papierem do pieczenia (moja miała wymiary 31 x 41 cm) i piec 15 minut w
temperaturze 190°C.
Upieczony "biszkopt" szpinakowy położyć na kratce wyłożonej papierem do pieczenia tak, aby spód wraz z papierem, na którym całość się piekła, znalazł się na górze. Gdy przestygnie, ostrożnie usunąć papier, na którym placek szpinakowy się piekł.
Przestygnięty placek posmarować równomiernie serkiem wymieszanym z przeciśniętym przez praskę czosnkiem i sokiem z cytryny. Na serku ułożyć
plastry wędzonego łososia (szczelnie pokrywając serek). Następnie zwinąć tak jak roladę, wzdłuż dłuższego boku i ściśle okręcić ją folią do żywności.
Włożyć na kilka godzin do lodówki.
Smacznego!!!
Przepis dodaję do akcji:
Jejku, toż to jest "niebo w gębie", chociaż za szpinakiem nie przepadam to jednak chyba się skuszę...
OdpowiedzUsuńŻyczę szczęśliwego Nowego Roku 2013.
Pozdrawiam serdecznie.
pyszne :) moja mama taką robi :)
OdpowiedzUsuńRobiłam identyczną, tylko, że z serkiem chrzanowym na święta :) Jest przepyszna!
OdpowiedzUsuńWyglada wspaniale zaraz wyruszam do sklepu.Musze zrobic na noc sylwestrowa.
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci wyszła :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńDosyć, że pieknie wygląda to jeszcze super smakuje :-) jadłam taką, ala sama jej jeszcze nie robiłam... Wszystkiego dobrego i smacznego w Nowym Roku :-)
OdpowiedzUsuńz uporem maniaka, ze stałą częstotliwością... robię kolejną:)
OdpowiedzUsuńZasadzam sie juz od dawna do zrobienia tej rolady,ale przedtem mam kilka pytań. Czy jest jakaś roznica gdyby żółtka dodało sie do gorącego szpinaku gdy jest jeszcze na patelni? A gdybyś tak mogła po swojemu opisać czym w smaku rożni sie ten gravlax od łososia? Musze przyznac ze ani jednego ani drugiego nigdy jeszcze nie jadłam :) Masz jakis swoj sklep gdzie kupujesz tego gravlaxa? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŻółtka + gorący szpinak = jajecznica ze szpinakiem :) Nie wiem jak opisać różnicę między łososiem wędzonym a gravlaxem, wiem jednak, że ten ostatni bardziej mi smakuje (i nie tylko mi). No, i gravlaxa nie kupuję tylko robię sama - przepis na moim blogu. Polecam i pozdrawiam!
Usuń