Szukaj na tym blogu

niedziela, 20 grudnia 2015

Pasztet z gęsiny - rewelacyjny!


"Dostałam gęś:) Wiejską! Udka i piersi wkrótce upiekę a kadłub ze skrzydłami, szyją i łapkami przeznaczyłam na rosół (na dwa rosoły, bo sporo tego było:). Rosół wyszedł wyśmienity! Najlepszy jaki jadłam. A z mięsa pozostałego po gotowaniu rosołu zrobiłam pasztet. Pasztet wyszedł idealny, mimo, że sporo improwizowałam. Szkoda tylko, że wyszło mi go niewiele, bo jedynie foremka o wymiarach 8cm x 22cm. Pasztet, oprócz fantastycznego smaku, pięknie się kroi oraz rozsmarowuje."

Składniki:
  • ugotowane mięso gęsi, wyjęte z rosołu (ja wykorzystałam 1 skrzydło i pół kadłuba gęsi - udka i piersi przeznaczyłam do pieczenia)
  • 1 wątróbka gęsia
  • 1 duża cebula
  • 1 ząbek czosnku
  • 2 marchewki, kawałek selera, pietruszka i mały kawałek pora z rosołu
  • 1-2 łyżki masła + kawałek masła do przesmażenia wątróbki i cebuli 
  • 1 łyżka oleju
  • 2 łyżki brandy
  • 5 łyżek bułki tartej
  • 2 małe jajka
  • pół szklanki rosołu 
  • sól, pieprz, świeżo starta gałka muszkatołowa
Przygotowanie:
Mięso obrać od kości (najlepiej na ciepło, wtedy mięso dobrze odchodzi od kości).
Wątróbkę lekko przesmażyć na maśle z dodatkiem oleju. Po zdjęciu wątróbki z patelni, po ewentualnym dodaniu odrobiny masła, usmażyć na złoto pokrojoną w kostkę cebulę. Pod koniec smażenia dodać drobno posiekany czosnek. 
Mięso zmielić w maszynce o drobnych oczkach, wraz z warzywami wyjętymi z rosołu (marchewka, seler, pietruszka i por) oraz usmażoną cebulą i czosnkiem.
Do mięsno-warzywnej masy dodać kilka łyżek bułki tartej, roztrzepane jajka, roztopione masło, brandy i przyprawy. Dolać przestudzony rosół (jeśli chcemy aby konsystencja pasztetu była bardziej zwarta, dajemy mniej rosołu) i dobrze wyrobić masę.
Foremkę posmarować olejem, wypełnić masą, wyrównać wierzch.
Piec ok. 40 minut w temperaturze 170o C. W razie konieczności przykryć pod koniec folią aluminiową.
Ostudzić w foremce.
Smacznego:)

2 komentarze:

  1. Pyszny, potwierdzam ;-) Robiłam wg tego przepisu z kaczki i też wyszedł fajny, polecam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejna modyfikacja, kurczaczany pasztet w piekarniku, czekam na efekty ;-)

    OdpowiedzUsuń