"Dziś przepis dla miłośników Nutelli. Muffinki to jeden z moich ukochanych wypieków, który robi się błyskawicznie, bardzo prosto i niezawodnie, no i może mieć nieskończenie wiele odmian w zależności od tego, co dodam. Jadam je w wersji na słodko i wytrawnie. Czekoladowe z Nutellą należą do moich faworytów. Moja córcia H. nie może się nim wprost oprzeć. Przepis (lekko tylko przeze mnie zmodyfikowany) znalazłam TU."
Składniki:
- 2 i 3/4 szklanki maki (375g)
- 1 łyżka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 3 łyżki gorzkiego kakao
- 3/4 szklanki brązowego cukru (ja dałam nieco mniej cukru, chociaż i tak te muffinki nie są bardzo słodkie)
-
1/2 kostki roztopionego masła (ja masło zamieniłam - prawdę mówiąc z lenistwa - na 130 ml oleju, czyli odrobinkę więcej niż pół szklanki)
2 jajka
1 szklanka maślanki (z braku maślanki dodałam zsiadłe mleko) - 1 szklanka Nutelli (ubolewam nad tym, że miałam już tylko resztkę Nutelli bo lubię muffinki porządnie nią nadziane, ale wyszły mi za to takie uśmiechnięte:-)
Sposób przygotowania:
Rozgrzać piekarnik do 200ºC. Foremki na muffiny lekko
posmarować masłem (ta czynność mnie ominęła, bo używam foremek silikonowych) .
Wszystkie suche składniki wymieszać w dość dużej misce. Masło (lub olej) rozmieszać z jajkami, dodać maślankę (lub zsiadłe mleko) i wlać do miski z mąką. Lekko wymieszać, tylko do połączenia się obu mas, nie dłużej, bo muffiny będą twarde.
Nałożyć 1 łyżkę masy do foremek muffinowych (ja do nakładania używam łyżki do lodów), dodać łyżkę Nutelli i przykryć pozostałą masą. Piec około 15-20 minut w temperaturze 180ºC, wyjąć z foremek i wystudzić na kratce.
Wszystkie suche składniki wymieszać w dość dużej misce. Masło (lub olej) rozmieszać z jajkami, dodać maślankę (lub zsiadłe mleko) i wlać do miski z mąką. Lekko wymieszać, tylko do połączenia się obu mas, nie dłużej, bo muffiny będą twarde.
Nałożyć 1 łyżkę masy do foremek muffinowych (ja do nakładania używam łyżki do lodów), dodać łyżkę Nutelli i przykryć pozostałą masą. Piec około 15-20 minut w temperaturze 180ºC, wyjąć z foremek i wystudzić na kratce.
SMACZNEGO!!!
Aż uśmiech sam się maluje na twarzy, gdy widzi się taką fotkę ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńP.S. Mam nadzieję, że przepis ok, bo zaraz go sprawdzam w praktyce ;)
Sprawdzałam kilkakrotnie i zawsze mi wychodzi. Nie należy, jak to przy muffinkach, przesadzić z mieszaniem suchych i mokrych składników.Mam nadzieję, że wyjdą OK. Życzę smacznego i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńRobiłam z nutellą, ale nie w czekoladowym cieście. Zachwycony był każdy, kto chociaż ugryzł. ;)
OdpowiedzUsuńfajniutkie
OdpowiedzUsuńPyszne muszą być!
OdpowiedzUsuńPiękny uśmiech :-)
OdpowiedzUsuńczy zamiast brazowego cukru moge urzyc zwyklego i czy tez w takiej proporcji??
OdpowiedzUsuńJak najbardziej można użyć zwyklaego - proporcja bez zmian :)
UsuńPiękne a przede wszystkim, domowe i perfekcyjnie nieperfekcyjne :) If you know what I mean :D Pozdrawiam i zapraszam do mnie NEW YORK MUFFIN http://nymuffin.blogspot.com/ :)
OdpowiedzUsuń