"Sushi odkryłam niedawno, w wakacje. I od razu się zakochałam. Tą miłością zapałali też: mój A. i córeczka H. Nie jestem oczywiście żadnym ekspertem od sushi, ale bawię się tym, no i najważniejsze, że nam smakuje. Niestety do sushi używam m.in. wędzonego łososia, gdyż tu gdzie mieszkam, o świeżą rybę trudno. Wolę więc nie ryzykować. Ale i tak świetnie smakuje. Na zdjęciu pokazałam jak żegnaliśmy stary i witaliśmy Nowy Rok 2012. Te noże i widelce to oczywiście nie do sushi :-) Jakoś już sobie radzimy pałeczkami."
Zakładki
- ciasta i ciasteczka (112)
- desery (77)
- gołąbki (9)
- kuchnia orientalna (9)
- łosoś (24)
- Mięsa (53)
- muffinki (14)
- napoje (7)
- niski IG (11)
- obiady i kolacje (275)
- pasty kanapkowe (28)
- pieczywo (14)
- przetwory (21)
- przystawki (4)
- ryby (40)
- sałatki (30)
- serniki (33)
- śniadania (112)
- wegetariańskie (151)
- wypieki wytrawne (28)
- z szybkowaru (6)
- zupy (28)
Szukaj na tym blogu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Uwielbiam sushi, chętnie bym się wprosiła na taką ucztę :) pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńJa chętnie bym zaprosiła! Dzięki za komentarz - to dla mnie pierwszy. Pozdrawiam!
Usuń