"Jeden z najlepszych deserów, jaki jadłam! REWELACJA! A do tego robi się prosto i szybko. Zrobiłam wersję z passiflorą, czyli marakują oraz z malinami. Obie kapitalne, ale mi bardziej zasmakowała pierwsza wersja. Ten orzeźwiający deser znalazłam TU."
Składniki (u mnie 7 porcji):
- 100 g ciastek pełnoziarnistych
- 25 g stopionego masła
- 1 galaretka cytrynowa + 200 ml gorącej wody
- 400 g naturalnego serka homogenizowanego (ja użyłam erka Delfiko z Netto)
- 1 mango
- 6 owoców passiflory (marakuje)
Przygotowanie:
Galaretkę
rozpuść w gorącej wodzie i odstaw do ostygnięcia.
Ciastka rozkruszyć blenderem i połącz ze stopionym masłem.
Masą ciasteczkową wyłożyć dno przeźroczystych foremek (ew. słoiczki lub szklaneczki). Wstawić do lodówki.
Mango obrać i
zmiksować.
Schłodzoną galaretkę zmiksować z
serkiem homogenizowanym i wstawić na chwilę do lodówki. Gdy lekko zacznie tężeć przystąpić do wykończenia deseru: na ciasteczkowy spód wyłożyć mus z
mango. Na mu wylać masę serową a na nią pulpę wydrążoną z marakui.
Schłodzić co najmniej godzinę w lodówce.
Wyglądają cudownie :) Nigdy nie jadłam marakuji!
OdpowiedzUsuńhttps://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
Smakuje świetnie - kwaskowata - taki smak jest dla mnie idealny, bo nie lubię zbyt słodkich czy mdłych smaków. Polecam!
OdpowiedzUsuń