Podobnie robiłam TEN schab, ale tym razem sos nabrał leśnego charakteru przez dodatek suszonych grzybów (za które dziękuję koleżance Gosi:). Na dodatek pyszna jarzynka z buraczków, jabłek i żurawin."
Składniki:
- schab b/k pokrojony w plastry o grubości ok. 1,5 cm
- mąka do oprószenia i kotletów i zagęszczenia sosu
- garść suszonych grzybów
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- odrobina suszonych ziół: lubczyku, tymianku, cząbru i rozmarynu
- sól, pieprz
- śmietanka 18% lub 30 % do zabielenia sosu
- olej do smażenia
Przygotowanie schabu:
Grzyby namoczyć w wodzie. Gdy zmiękną - pokroić w kostkę i podgotować w wodzie, w której się moczyły (ok. 10 minut).
Kotlety lekko zbyć tłuczkiem, lub kantem dłoni. Lekko obtaczać w mące, strzepując jej nadmiar i obsmażyć z dwóch stron na złoto brązowo.
Obsmażone kotlety przełożyć do szybkowaru, zalać grzybami.
Na tłuszczu pozostałym po obsmażaniu kotletów zeszklić cebulę, pod koniec dorzucić czosnek. Zalać 1/2 szklanki gorącej wody w celu deglasacji. Taką mieszaninę wlać do szybkowaru. Gdyby okazało się, że wody jest mało, dolać gorącej tak, by schab był nią zakryty. Dodać sól, pieprz i przyprawy. Szybkowar zamknąć i postawić na gaz. Gdy zacznie syczeć, zmniejszyć gaz i gotować 10 minut. Po tym czasie szybkowar ostrożnie, zgodnie z instrukcją otworzyć. Odkryty szybkowar postawić na gaz. Około 1 łyżki mąki rozmieszać ze śmietanką i mieszając wlać do sosu (wygodnie jest na moment wyjąć kotlety z garnka). Pogotować jeszcze kilka minut, by kotlety nabrały pełni smaku a mąka straciła swą "surowość".
Składniki buraczkowej jarzynki:
- buraczki gotowane i starte (ja użyłam wekowanych)
- 1 jabłko starte na tarce
- ok. 3 łyżek suszonej żurawiny
- 1 łyżka masła
- 1/5 szklanki słodkiej śmietanki
- sól, pieprz, ew. odrobina cukru
Przygotowanie jarzynki:
Żurawinę zalać gorącą woda i wstawić do mikrofalówki na 3 do 5 minut.
Starte jabłko przesmażyć na maśle, dodać buraczki, miękką żurawinę i wodę w której się grzała, sól, pieprz, ew. odrobinę cukru. Smażyć kilka minut, po czym dodać śmietankę i jeszcze chwilę podsmażyć.
Chyba muszę wprosić się na takie pyszności. Nie mam wyjścia bo brak czasu uniemożliwia mi przygotowanie czegoś więcej poza kaszą jaglaną z sosem i kanapką :)
OdpowiedzUsuńAdres znasz:):):) U mnie właśnie zaczęły się ferie!
UsuńA u nas sezon roboczy w pełni, a do Ciebie droga daleka. Muszę czekać na nowinki techniczne w postaci maszyny do teleportacji. :)
OdpowiedzUsuńPyszny, aromatyczny sosik.
OdpowiedzUsuń