"Po raz pierwszy tę tartę zrobiłam latem, ale wtedy nie zdążyłam jej sfotografować - zniknęła w oka mgnieniu. Wtedy upiekłam ją z jabłkami, a dzisiaj ze śliwkami. To najlepsze ciasto do tarty, jakie kiedykolwiek jadłam! Nie chcę już żadnego innego! Zacytuję Anię, z której bloga skorzystałam:
"-
Pyszna!
- Urodziwa!
- Bardzo krucha! Nawet następnego dnia po pieczeniu!
- Ciasto w ogóle nie nasiąka sokiem z owoców!
- Z minimalną ilością cukru! Zaledwie 1-2 łyżki plus fruktoza z owoców!
- Z mąką pełnoziarnistą!
- Wszechstronna! Piekłam ją ze śliwkami i jabłkami. Obie wersje absolutnie godne rekomendacji!
- Łatwa do zrobienia i nie wymaga żadnych specjalnych składników ani foremek!
- Urodziwa!
- Bardzo krucha! Nawet następnego dnia po pieczeniu!
- Ciasto w ogóle nie nasiąka sokiem z owoców!
- Z minimalną ilością cukru! Zaledwie 1-2 łyżki plus fruktoza z owoców!
- Z mąką pełnoziarnistą!
- Wszechstronna! Piekłam ją ze śliwkami i jabłkami. Obie wersje absolutnie godne rekomendacji!
- Łatwa do zrobienia i nie wymaga żadnych specjalnych składników ani foremek!
Wady?
Jedna. Trudno poprzestać na jednym kawałku."
Gwoli ścisłości dodam, że przepis ten znalazłam na wspaniałym blogu u Kaś, ale zastosowałam niewielkie poprawki Ani:)
Jako, że teraz sezon nieśliwkowy - użyłam śliwek mrożonych. Podczas pieczenia puściły mnóstwo soku. Nie zaszkodziło to jednak ciastu - tarta była niesamowicie krucha. Polecam!!!"
Składniki:
- 100 g białej mąki pszennej
- 75 g mąki pszennej pełnoziarnistej
- 1 płaska łyżeczka skórki z cytryny
- 1 łyżeczka cukru
- szczypta soli
- 110 g zimnego masła, pokrojonego na kawałeczki
- 1-2 łyżki soku z cytryny
- 1-2 łyżki kefiru/maślanki
Nadzienie:
- 400 g śliwek (najlepiej świeżych:) pokrojonych na połówki, pozbawionych pestek
- 1 łyżka grubego cukru
- 1 jajko do smarowania ciasta
Przygotowanie:
Składniki na ciasto posiekać nożem a potem zagnieść, lub tak jak ja wrzucić do malaksera i osiągnąć ten sam, lub lepszy, efekt w krótszym czasie:) Z ciasta uformować dysk, zawinąć go w folię spożywczą i schłodzić w lodówce przez 2 godziny.
Rozgrzać piekarnik do temperatury 200 stopni C.
Na papierze do pieczenia cienko rozwałkować schłodzone ciasto na
krążek o średnicy około 32 cm. Można cisto w czasie wałkowania podsypać lekko
mąką.
Nałożyć nadzienie, zostawiając 3-4 centymetrowy
margines wolnego brzegu.
Dokładnie zawinąć ciasto nad nadzieniem.
Posmarować lekko ubitym jajkiem i posypać grubym cukrem.
Ciasto, wraz z papierem, zsunąć na blachę do pieczenia.
Ciasto, wraz z papierem, zsunąć na blachę do pieczenia.
Tartę piec około 35-45 minut.
Po upieczeniu wyjąć i odstawić do ostygnięcia.
uwielbiam taką tartę! najlepsza będzie oczywiście w sezonie śliwkowym, ale i teraz sobie nie odmówię ;)
OdpowiedzUsuńwspaniale Ci wyszła! muszę spróbować wersji z domieszką mąki pełnoziarnistej :)
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo smacznie:)
OdpowiedzUsuńZ zazdrości chyba pęknę, taka ładna tarta Ci wyszła ;) Muszę jednak obejść się smakiem bo ona Twoja jest :) Pysznie wygląda aż ślinka cieknie.
OdpowiedzUsuńJestem osobą szczerą i podzieliłabym się, ale... już nie ma czym:)
UsuńZatem kiedy z łopata przybędę kopać ziemiankę mogę na nią liczyć? :-)
UsuńNa 100%!!!
UsuńJelka,
OdpowiedzUsuńTwoja tarta wygląda mega-apetycznie!
Dzięki Tobie wiem, że można się nią cieszyć nawet zimną, używając mrożonych owoców. Ta wiedza jest bezcenna!
Pzdr gorąco
Aniado
Aniado! Jak mi miło, że tu zajrzałaś:):):) Jesteś moim kulinarnym guru:)! Pozdrawiam!!!
UsuńŚliwki mrożone chyba jednak lepiej rozmrozić na sicie. Ja dałam zamrożone i musiałam po upieczeniu zlać z ciasta nadmiar soku. Ale, tak jak pisałam w poście, ciastu to nie zaszkodziło:)
Usuń