"Muffinki sprawdzają się zawsze doskonale, gdy dowiaduję się, że za pół godziny będę miała gości. Dziś też- wystarczyło 25 minut i pyszne, puszyste muffiny studziły się na kratce. Zrobiłam je z tego, co akurat znajdowało się w spiżarce. Ale można kombinować z różnymi dodatkami. Dzisiejsza wersja wyszła wyjątkowo pyszna!"
Składniki (na 12 dużych muffinek):
- 2 szklanki mąki tortowej (u mnie Basia)
- 1 szklanka mleka
- pół szklanki cukru
- 2 jajka
- 10 dkg roztopionego masła (margaryny)
- 2 czubate łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- pół puszki ananasa
- 100 g czekoladowych "piegów" (kupuję w Lidlu), z gorzkiej czekolady
- 30 g płatków migdałowych
Przygotowanie:
Piekarnik rozgrzać do 200 stopni C. Mąkę, sól, proszek do pieczenia i cukier przesiać do miski. Dodać pokrojonego w kostkę ananasa, czekoladowe "piegi" oraz płatki migdałowe i wymieszać. W drugiej misce rozbełtać mleko, jajka i roztopione masło. Mokre składniki wlać do suchych i wymieszać - krótko, tylko do połączenia się składników (cały sekret udanych muffinków to krótkie mieszanie). Nakładać ciasto do muffinkowych foremek (u mnie zawsze silikonowe - najpraktyczniejsze, nie trzeba ich smarować i nic nie przywiera), do 3/4 wysokości - ja robię to zawsze łyżką do lodów. Piec od 15 do 25 minut, sprawdzając stan upieczenia patyczkiem (moje były gotowe po 20 minutach). Ostudzić na kratce.
Przepis dodaję do akcji:
Ja też uwielbiam takie kombinacje. Muffiny są fantastyczne z tego względu, że świetnie smakują w różnych wydaniach. Piegowate z ananasem muszą smakować niesamowicie!
OdpowiedzUsuń