"Cudowne! Przygotowywane w dwóch etapach. Wymagające długiego czasu oczekiwania, ale naprawdę warto poczekać!"
Składniki:
Składniki:
- 1 główka młodej kapusty (sporych rozmiarów)
- 2 szklanki kaszy jęczmiennej
- 2 cebule
- 1/2 kilograma mięsa mielonego - niezbyt chudego
- sól, pieprz, ulubione zioła suszone
- masło lub smalec
- opcjonalnie 1/2 - 1 l rosołu
Przygotowanie:
Kapustę obrać z liści, obgotowując w wodzie. Ściąć grube "nerwy". Kaszę jęczmienną ugotować w 4 szklankach osolonej wody. (Ja zawsze kaszę i ryż gotuję w, kupionym za niewielkie pieniądze w Lidlu, specjalnie do tego przeznaczonym, naczyniu do mikrofalówki.) Cebulę pokroić w kostkę i zeszklić na tłuszczu. Mięso, cebulę i przyprawy dodać do wcześniej ugotowanej, jeszcze ciepłej kaszy i wymieszać. Tak otrzymany farsz zawijać w liście kapusty i układać w naczyniu. (Jako, że często miałam problem z przypalającymi się gołąbkami, wpadłam na następujący sposób: na dno garnka ustawiam wkładkę do gotowania na parze i dopiero na niej układam gołąbki.)
Zalać rosołem i dusić pod przykryciem ok. 1/2 (oczywiście czas ten odnosi się tylko do młodej kapusty).
Następnie ugotowane gołąbki układać w naczyniu do zapiekania, lekko podlać wywarem, w którym się gotowały i wstawić do piekarnika (150-160 stopni). Łączny czas pieczenia (bez przykrycia) to około 1 godziny, ale należy do gołąbków zaglądać, ewentualnie leciutko podlewać wywarem i po wierzchu smarować kilkakrotnie roztopionym masłem lub smalcem. Po upływie godziny piekarnik wyłączyć i można przystąpić do konsumpcji, ale jeszcze lepiej trochę poczekać i zostawić je w nagrzanym, wyłączonym piekarniku. Gołąbki są pyszne, przypominają "starodawne", pieczone długo w piecu przez moją babcię. Polecam!
Następnie ugotowane gołąbki układać w naczyniu do zapiekania, lekko podlać wywarem, w którym się gotowały i wstawić do piekarnika (150-160 stopni). Łączny czas pieczenia (bez przykrycia) to około 1 godziny, ale należy do gołąbków zaglądać, ewentualnie leciutko podlewać wywarem i po wierzchu smarować kilkakrotnie roztopionym masłem lub smalcem. Po upływie godziny piekarnik wyłączyć i można przystąpić do konsumpcji, ale jeszcze lepiej trochę poczekać i zostawić je w nagrzanym, wyłączonym piekarniku. Gołąbki są pyszne, przypominają "starodawne", pieczone długo w piecu przez moją babcię. Polecam!
Gotowane w sosie robię , a takie tez widać pyszne są !
OdpowiedzUsuńPieczonych gołąbków nie próbowałam, a wyglądają pysznie :-)
OdpowiedzUsuńPieczonych jeszcze nie próbowałam, a wyglądają bardzo smacznie :-)
OdpowiedzUsuńPieczone są pyszne-jem tylko takie
OdpowiedzUsuń