"To mój blogowy debiut. Nie mam w tym żadnego doświadczenia. Ale potrawa, która dziś wykonałam, natchnęła mnie do tego, aby wreszcie spróbować. Oczywiście nie udałoby mi się gdyby nie moja córeczka H. Zapiekanka, którą dziś "poczyniłam" jest z kategorii: przegląd lodówki. Z wczorajszego obiadu została mi kasza jęczmienna, w lodowce zalegała już trochę wędzonka, no i jeszcze resztka sera pleśniowego. Potrawę zrobiłam w niemal ekspresowym tempie ponieważ do gotowania fasoli użyłam genialnego wynalazku, jakim jest szybkowar. Rodzinka potrawę pochłonęła.I to na tyle szybko, że nie zostało zbyt wiele do sfotografowania :-) Gorąco polecam!"
Składniki:
- ugotowana fasola Jaś (może być z puszki)
- kasza jęczmienna - u mnie gruba (ugotowana)
- cebula
- ser pleśniowy Lazur (może też być ser kozi)
- kapusta pekińska
- 3-4 ząbki czosnku
- śmietanka(słodka, u mnie 30%, ale może być mniej)
- sól, pieprz
- trochę tymianku
- olej do smażenia
- masło (ew. margaryna) do smarowania formy
- (dla niewegetarian - trochę dowolnej wędzonki)
* Proporcje kaszy i fasoli wg uznania.
Przygotowanie:
Wędzonkę pokroić w kostkę, wrzucić na natłuszczoną
patelnię. Gdy lekko się zrumieni dodać cebulę pokrojoną w kostkę oraz drobno
posiekany czosnek. Gdy cebula się zeszkli dodać pokrojoną kapustę. Smażyć na
średnim ogniu pod przykryciem tak, aby kapusta zmiękła. Wszystkie składniki
wymieszać w misce (lub na patelni, na której smażyła się cebula z kapustą i
wędzonką – mój oszczędny mąż optowałby za tą wersją :) ).
Posolić i popieprzyć. Naczynie
żaroodporne wysmarować masełkiem, wyłożyć zawartość miski (kasza, fasola i
reszta) a na wierzchu rozłożyć kawałki sera pleśniowego. Całość lekko polać śmietanką
(zawartość nie może pływać w śmietanie tylko być zwilżone) i delikatnie posypać
tymiankiem.
Piec w temperaturze 1800C przez około 30
minut (przykryłam na czas pieczenia folią aluminiową aby zbytnio nie
wysychało).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz