"Czyli po prostu pasztet drobiowy. Bardzo łatwy i szybki w przygotowaniu. Trzeba tylko pamiętać, aby zbyt długo nie smażyć wątróbek - powinny być różowe w środku. Jest pyszny! Najlepiej smakuje gdy wyjmiemy go z lodówki na ok. pół godziny przed konsumpcją. Inspirację znalazłam na dwóch blogach: TU i TU."
Składniki:
- 45 dag wątróbki
- duża cebula
- 2 duże ząbki czosnku
- 3 łyżki śmietany kremówki
- 110 g masła + dodatkowo 5 dag do sklarowania
- 25 ml brandy
- sól, tymianek, pieprz, gałka muszkatołowa
Przygotowanie:
Cebulę pokroić w kostkę i usmażyć do miękkości na 2-3 łyżkach masła. Pod koniec smażenia dodać posiekany czosnek. Odstawić. Wątróbki oczyścić i smażyć na kilku łyżkach masła - mają być usmażone lekko, najlepiej lekko różowe w środku. Dodać tymianek, wlać brandy, zamieszać i wyłączyć. Wszystko przełożyć do malaksera i zmiksować (jeszcze ciepłe) na bardzo gładko, dodając resztę masła, sól, pieprz i gałkę oraz śmietankę. Przełożyć do naczynia, w którym parfait będzie przechowywane i zalać klarowanym masłem. Masło można sklarować samemu, roztapiając je a następnie ostrożnie zdejmując pianę, która się wytworzy.
Pasztet pycha. Zniknął w ciągu 3 dni. Trzeba robić następny :)
Bardzo fajny przepis, lubimy wątróbkę więc taki domowy pasztecik na pewno by nam smakował :-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny przepis, lubimy wątróbkę więc taki domowy pasztecik na pewno by nam smakował :-)
OdpowiedzUsuńWidzę ,że skusiłaś się na przepis :) cieszy mnie to bardzo :)
OdpowiedzUsuńczy koniecznie trzeba polewać pasztet masłem?
OdpowiedzUsuńOstatnio nie polewałam :)
Usuń