"Cudowny, rewelacyjny, soczysty i aromatyczny! Pięknie odchodzi od ości. A smak? Poezja! I cieszy jeszcze ogromnie, bo jest samodzielnie zrobiony - po raz pierwszy. Ja przygotowałam 7% solankę, w której pstrągi się moczyły przez 12 godzin. Potem rybki się suszyły, bo ważne jest, aby przed wędzeniem były porządnie wysuszone, a ich skóra w dotyku przypominała pergamin (w suszeniu wspomogłam się piekarnikiem - 30 stopni, termoobieg przy uchylonych drzwiczkach). No, a wędzenie to już domena męża."
Zakładki
- ciasta i ciasteczka (112)
- desery (77)
- gołąbki (9)
- kuchnia orientalna (9)
- łosoś (24)
- Mięsa (53)
- muffinki (14)
- napoje (7)
- niski IG (11)
- obiady i kolacje (275)
- pasty kanapkowe (28)
- pieczywo (14)
- przetwory (21)
- przystawki (4)
- ryby (40)
- sałatki (30)
- serniki (33)
- śniadania (112)
- wegetariańskie (151)
- wypieki wytrawne (28)
- z szybkowaru (6)
- zupy (28)
Szukaj na tym blogu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Spowodujesz u mnie zawał serca lub wylew z zazdrości. Masz własną wędzarnie :) Całusy noworoczne dla Was wszystkich bez wyjątku. Dla ryby też, choć mniemam że już jej nie ma :)
OdpowiedzUsuń