Szukaj na tym blogu

czwartek, 6 marca 2014

Hummus

 "O paście z ciecierzycy i tahini (pasta sezamowa) słyszałam już lata temu. Niedawno poczęstowała mnie nią koleżanka Beti i nie było wyjścia - musiałam ją zrobić. Udało mi się na szczęście kupić pastę sezamową. Można oczywiście tahini zrobić w warunkach domowych, ale ja idę na łatwiznę:). Hummus to pasta niezwykle prosta w wykonaniu, zwłaszcza jeśli użyje się ciecierzycy w puszce - odpada wtedy konieczność długiego gotowania ziaren. Moja wersja jest wersją podstawową, którą można wzbogacać w dowolny, ulubiony sposób: poprzez dodatek suszonych pomidorów, ziół, papryki, chilli..."

Składniki:
  • 1 puszka ciecierzycy
  • 2 łyżki sezamowej pasty tahini
  • 1 duży ząbek czosnku
  • sól, pieprz,
  • 2 łyżki oliwy + oliwa do polania po wierzchu
  • 2-3 łyżki soku z cytryny
  • kilka łyżek zimnej wody
Przygotowanie:
Wszystko (z wyjątkiem kilku ziaren ciecierzycy i słodkiej papryki w proszku) zmiksować na gładką masę - zimną wodą regulować gęstość masy, do pożądanej  przez nas. Po zmiksowaniu lekko polać oliwą i posypać słodką sproszkowaną papryka. Na wierzchu położyć kilka całych ziaren.
Przepis dodaję do akcji:
Wytrawne Vege Śniadanie   Co do kanapki?   Domowy Wyrób

6 komentarzy:

  1. Tyyyyyle dobrego słyszałam o hummusie, a jeszcze nie odważyłam się zrobić. Dzięki Tobie z pewnością się odważę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Patrze na zdjęcie, widzę moja miseczka pełna dobroci, lecę do kuchni i... wielkie rozczarowanie, ktoś zeżarł mój humus, a jeszcze przed chwilą go widziałam. Wracam - jest, no to z powrotem kurs do kuchni i... historia lubi się powtarzać ;) Nie wiem zupełnie jak to się stało, ale muszę coś zrobic z tym znikającym humusem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :):):) Twoje komentarze tak mi zawsze poprawiają humor (a mam ostatnio podły nastrój) - na twarzy mam teraz wielkiego "banana":):):):):):):):):)

      Usuń
    2. Ten wielki banan i te dwa ciasteczka w twoich oczach to coś co mi teraz poprawiło humor.

      Usuń
  3. Ewciu, wygląda pysznie, u mnie przynajmniej raz w tygodniu musi być, fajnie że i Tobie przypadł do gustu! Smacznego;)

    OdpowiedzUsuń